Lampy sferyczne to wynalazek Alberta Westerwelda, waszego pracodawcy i najlepszego przewodnika w mieście.
Lampa jest na poły magicznym przedmiotem, który przez wielu uważany jest za dzieło plugawe i natchnione przez złe duchy. Część ludzi jednak dostrzega w nim szansę na powrót ludzkości do potęgi i przegnanie Pomroki.
Lampa składa się z metalowego, ażurowego szkieletu i specjalnych kamieni połączonych za pomocą ścieżek ze szczerego złota. Kamienie, które są źródłem światła w lampie są trudno dostępne i poza Westerweldem niewiele osób wie, gdzie i jak je zdobyć. Kamienie świecą różnym światłem od żółtego, poprzez czerwony do niebieskiego. Mają też one jedną przykrą właściwość. Mianowicie często kamienie wydają z siebie upiorne wycie przypominające krzyki torturowany lub strasznie cierpiących ludzi. Jest to jeden z powodów dla których wielu uważa je za coś złego, czy też przeklętego.
Lampy są bardzo drogie i niewiele osób może sobie na nie pozwolić. Tylko Westerweld zna sekret ich konstrukcji, choć chodzą słuchy, że sprzedał on swój patent radzie miasta. W mieście można kupić wiele podróbek, które świecą i wyglądają podobnie jak lampy Westerwelda, ale nie ma gwarancji, że zadziałają na Pomrokę.
Podstawową funkcją lamp jest rozrzedzanie i przeganianie Pomroki. Najlepiej działają one, gdy Pomroka jest niewielka. Można jednak dzięki nim podróżować także poprzez obszary, gdzie Pomroka jest bardzo gęsta i zalega wielkimi pokładami.
Jak pisałem wcześniej, każdy z was ma na wyposażeniu jedną lampkę, którą dostał od Westerwelda przed wyjazdem. Większa wersja lampy znajduje się na szczycie wieży.
Z dodatkowych informacji mogę jeszcze wspomnieć, że można jej używać także jako broni przeciwko stworą wychodzącym z Pomroki. Ponoć Westerweld, jak i niektórzy kapłani Alistar opanowali umiejętność wystrzeliwania świetlnych pocisków za pomocą lamp. Są to jednak plotki i żaden z was nie widział tego na własne oczy, a tym bardziej nie umie czegoś takiego dokonać. |