- Jeśli prawdą jest to co mówisz cóż... miałem kiedyś teze że to po prostu grupa zwykłych mutantów ale mutanty by własnego miasta przecież nie założyły, są na to za głupie... a opowieści tileańczyków nigdy nie słyszałem. Jedynie jak byłem malcem to pewien wędrowny bajarz który zawitał do Eskheim opowiedział bajkę o Giovannim i Althorien... ale to raczej nie ma nic wspólnego ze skavenami co? - Zapytał z szerokim uśmiechem na twarzy - O hordzie Surty-Lenka słyszałem ale nie o wędrujących u jego boku szczuroludziach. To on złupił Miasto Wilka? Szkoda że nie zdążyłem go nigdy zwiedzić... zastanawia mnie skąd tu się wzięły krasnoludy? Ponoć walczą teraz i walczyły podczas wojny z zielonymi i z inną hordą Mrocznych Bóstw na dalekim wchodzie, za górami. Tak przynajmniej mówił po Burzy Chaosu pewien oficer który spił się w karczmie w Carroburgu... |