Sądząc, ze ten gość z góry to zwyrol którego poszukiwali Vel miał w zasadzie tylko jedno wyjście: dorwać go za wszelką cenę i unieszkodliwić. Tylko jak? Jak? Bardzo prosto. Walcząc z bólem dotarł do zadekowanej bomby. ostatnimi siłami połączył kabelki, zmniejszył czas na liczniku do jednej sekundy. - Wybaczcie mi. szepnął po czym aktywował bombe by wraz z zwyrolem osunąć się w czeluść nicości
__________________ Gargamel. I wszystko jasne |