Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-02-2007, 18:00   #7
Corran
 
Corran's Avatar
 
Reputacja: 1 Corran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumny
Kyp przywitaniu ze strony innych uczniów, prychnął lekko tylko niezadowolony, i odszedł do swojej komnaty po drodze wstępując do świątynnych warsztatów po kilka jakże istotnych części nikt go nawet nie zapytał po co mu to ponieważ wielu Padawanów konstruowało swoje zabawki i droidy w zaciszu własnych komnat, tylko że Kyp nie budował droida ani nawet myśliwca tylko swój pierwszy miecz świetlny, i po wielu godzinach nocnej pracy, wreszcie skończył i był zadowolony wiedział jednak że miecz musi po przez trans Jedi zespolić się ze swoim właścicielem i żeby to moc płynęła przez niego i wraz z nim była nie tylko bronią ale przedłużeniem ręki wojownika. Problem w tym że Kyp wiedział jak wprowadzić się w taki trans, nie miał tylko na to czasu ponieważ było na to potrzebne kolo trzech może czterech dni a on ciągle gdzieś biegał i wykonywał polecenia tak jak teraz :

Wsiadał do A-winga, jak on nienawidził tych maszyn potrzebowały pierścieni nad przestrzennych do podróży pomiędzy systemami gdzie nawet zwykłe transportowce miały wbudowane jednostki napędu nad przestrzennego i mogły w dowolnej chwili uciekać zaskakiwać i atakować wrogów w razie potrzeby a tutaj, A-wing już trochę używany nie mówiąc już o wymontowanych zapewne niektórych systemach i podzespołach jak na przykład broń pokładowa, lasery czy torpedy protonowe.

Wystartowali....

Kyp widząc popisy Rodianina, nie był tyle zafascynowany co zdenerwowany na to że on tak jeszcze nie potrafi próbował dzielnie powtarzać każdy manewr mistrza ale nie mógł nadążyć w nawet co prostszych sztuczkach, próbował się zespolić z mocą poczuł jej przypływ i fale zalewające jego umysł podpowiadające mu co ma robić i jak się zachować stał się niewolnikiem mocy co jeszcze bardziej go denerwowało nie dość że Jedi latali lepiej od niego to jeszcze ktoś próbował narzucić mu swoją wolę, zdenerwowanie przeradzało się powoli w gniew który zadowalał młodego Durrona on podnosił poziom hormonów we krwi i pozwalał na jeszcze większy dostęp do mocy i wielu jej aspektów jak choćby ruchy jego stały się płynniejsze a manewry coraz bardziej powtarzalne i możliwe do wykonania. Ktoś lecący obok mógł pomyśleć ze w czasie lotu podmieniono pilotów i że ten drugi jest lepszy...... szybszy.... doskonalszy.....
 
__________________
Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż...
Corran jest offline