Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-03-2005, 14:20   #2
Hood
 
Reputacja: 1 Hood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłość
Ja po raz pierwszy spotkałem się z Dragonlance podczas przygody w warmłotka... MG zapożyczył motyw Raistlina i Fistandantilusa... A że o mojego maga chodziło, to skwapliwie zabrałem się do lektury podsuniętej mi książki, w której miałem się czegoś dowiedzieć o owym arcyczarodzieju... I tom Kronik "łyknąłem" w jeden dzień, II w 2 trzeci w... 4. Potem poszło już lawinowo, Legendy, Drugie pokolenie, IV Kroniki i sporo innych.

Jednak problemem nie do przełknięcia okazała się Wojna Dusz. Tam dotarłem do połowy cz. II i zaniemogłem...

Świat Smoczej Lancy jest jednym ze wspanielszych miejsc jakie kiedykolwiek odwiedzałem (przynajmniej w aspekcie fabularnym), z drugiej strony era piąta jest koszmarem...

Co się zaś tyczy kilku niespójności... Cóż dodają jedynie smaczku...

Gorąco polecam, przynajmniej Kroniki I-III. Dla fanów Raistlina też Legendy oraz Kroniki Raistlina.
Dla wrażliwych sympatyków Tanisa i Flinta - Bratnie Dusze...
 
Hood jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem