Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-05-2014, 21:32   #1
Warlock
Konto usunięte
 
Warlock's Avatar
 
Reputacja: 1 Warlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputację
[D&D 3.5/FR] Kłopoty w Shadowdale (Rekrutacja Dodatkowa)

Kłopoty w Shadowdale




Kilkaset metrów pod powierzchnią Faerunu rozgrywała się bitwa godna niejednej ballady. Deszcz wystrzelonych bełtów i strzał odbijał się od stalowej ściany krasnoludzkich pawęży tworzących zwartą formację testudo. Zaklęcia z głośnym świstem przelatywały nad głowami, rozbijając się z hukiem o wystające ze stropu stalaktyty i zasypując wszystkich dookoła odłamkami rozgrzanych do czerwoności ostrych jak brzytwa skał. Pożoga rozpętana przez wrogich czaromiotów powoli pochłaniała walczących poniżej, jednakże nawet potężne zdolności magiczne przeciwnika nie powstrzymywały zahartowanych w bojach wojowników przed parciem do przodu i wgniataniu w ziemię hord zielonoskórych.
Wspierane przez kapłanów Moradina krasnoludy przedzierały się przez zastępy orków, koboldów i goblinów chcąc przedostać się do mrocznych elfów skrytych za morzem niewolników. Zwarta ściana tarcz i toporów przechodziła przez wrogów niczym młynek do mięsa, a po jej przejściu ziemię zdobiły kończyny poległych i hektolitry krwi. Nie minął kwadrans, a po zielonoskórym tałatajstwie pozostały już tylko wspomnienia. Przyparte do ściany drowy miały już wkrótce odczuć na własnej skórze gniew brodatego ludu...

***


- Znowóż żeś wyszczerbił kilof? - odezwał się zachrypłym głosem sędziwy krasnolud o brodzie długiej i srebrzystej. Stał on na niewysokiej gładko ściętej skale obserwując grupę kopaczy drążących tunel poniżej.
- Gorzej, cholipka... stylisko się złamało - burknął w odpowiedzi jeden z górników odziany w starą wyniszczoną zbroję. Zwał się Thubedorf i podobnie jak reszta pochłoniętych pracą brodaczy był on cały umazany brudem i zaschniętą juchą.
- Ta skała ni drgnie, a innej drogi wyjścia nie widzę - przetarł czoło, splunął na ziemię z obrzydzeniem, po czym sięgnął po leżący nieopodal oskard i uderzył z całej siły w wystającą skałę. Pomimo ogromnej krzepy doświadczonego górnika udało mu się odrąbać zaledwie niewielki blok skalny o zaostrzonym czubku.
- Prędzej zdechniemy z głodu niż się stąd wydostaniemy. Przeklęte elfy! Mówiłem przecie, że prowadzą nas w pułapkę! - wysapał Thubedorf.
- Zamilcz, nie czas szukać winnych - złajał go wojownik ze srebrzystą brodą.
Dagna, bo tak się zwał sędziwy krasnolud, był dowódcą małej górniczej kompanii zesłanej w rejony Wieży Ashaby przez samego Elminstera. Niestety pomimo dobrego przygotowania ekspedycji nie obyło się bez przykrych niespodzianek.
W jednym ze starożytnych tuneli wydrążonych jeszcze za czasów legendarnych podbojów Krasusa napotkali drowy wraz z ich zielonoskórymi niewolnikami intensywnie pracującymi nad wydobyciem niezwykle rzadkiego i cennego metalu jakim jest mithril. Wywiązała się krwawa walka między przedstawicielami obu ras, lecz dość szybko inicjatywę zaczęły przejmować krasnoludy wycinając w pień zastępy zielonoskórych niewolników wysłanych jako mięso armatnie przez swoich panów. Oddział pod przywódctwem Dagny zepchnął przewyższające liczebnie mroczne elfy do dosyć wąskiej podziemnej komory zyskując tym samym sporą przewagę taktyczną. Niestety, jeden z czaromiotów mrocznego plemienia wykorzystując bitewną zawieruchę przedostał się niezauważony na tyły krasnoludów i zawalił jedyne wyjście z jaskini zostawiając swych pobratymców na pastwę zaprawionych w bojach przedstawicieli brodatego ludu.

***


Po skroni pot spływał intensywnie, kolejne uderzenia stępionego oskarda w litą skałę przynosiły mizerne efekty. Krasnoludy przez wiele godzin ciężko harowały nad wydostaniem się z podziemnej pułapki, którą zgotowały im przebiegłe mroczne elfy. Efekty ciężkiej pracy nie poszły jednak na marne i po upływie niecałej doby udało się przesypać część gruzu na drugą stronę jaskini. Wspierani przez magię Moradina górnicy mogli mozolnie przekopywać zawalone skały przez jeszcze wiele godzin, gdy zupełnie nieoczekiwanie natknęli się na przeszkodę nie do przejścia.
Wprawiony w ruch kilof opadł między skały tylko po to by zaraz odbić się od nich jak mucha od okna. Zdziwiony krasnolud powtórzył zamach i raz jeszcze uderzył w to samo miejsce, lecz efekt był ten sam. Własnymi rękoma zaczął przesypywać blokujące gruzy, by odkryć grubą na kilkanaście centymetrów ścianę wykonaną z adamantytu - wszystko wskazywało na to, że drowom udało się zamknąć krasnoludy w stalowym więzieniu.
Jak większość rzeczy, które mroczne elfy stworzą, brama była zaklęta i opierała się wszelkim próbom magicznych zdolności kapłanów Moradina.
- Przynajmniej zadbali o dostęp do świeżego powietrza - zauważył cierpko Thubedorf przyglądając się niewielkim otworom wyżłobionym w ścianie.
- Na Twoim miejscu nie cieszyłbym się z tego. Prawdopodobnie skończymy jako niewolnicy ithildów lub na ołtarzu poświęconym Lloth - odparł z niesmakiem Dagna. - Pozostaje jeszcze nadzieja, że mędrzec Elminister wyśle kogoś z odsieczą...




,,Well met, traveller, and welcome to the Forgotten Realms!”


Witajcie orędownicy bogów, władcy oręża, praktykanci ścieżek magii i typki spod ciemnej gwiazdy! Tym skromnym wstępem zapraszam was na rekrutacje dodatkową do sesji Kłopoty w Shadowdale. Postaram się napisać krótko, żeby nie marnować waszego cennego czasu.
Scenariusz został zaprojektowany jako old-school Dungeon Crawl, chociaż początek, który stworzyłem był dosyć niestandardowy jak na tego typu przygody. Bohaterowie graczy na samym wstępie mieli okazje zmierzyć się z własną przeszłością i wykonać zadania poboczne. Przez ostatnie osiem stron przerabialiśmy ten wątek, aż zadecydowano, że BG wezmą się za wątek główny, czyli zwiedzanie labiryntu niebezpiecznych korytarzy rozciągających się pod Spiralną Wieżą. Oferta, którą otrzymali brzmiała następująco:

,,Sześćset sztuk złota oraz połowę zebranych łupów dla drużyny poszukiwaczy przygód, która przeprowadzi rekonesans w podziemiach Wieży Ashaby. Zainteresowani ofertą proszeni są o wstawienie się w garnizonie.” ~ Kapitan Thurbal

Zachęceni ofertą ruszyli w kierunku garnizonu, gdzie znajduje się Wieża Ashaby (post #64), ale niestety po drodze zaczęli mi się gracze wykruszać z powodów życiowych. Zdecydowaliśmy, że z trzema graczami na pokładzie nie ma sensu przez to iść, a jesteśmy w dosłownie ostatnim możliwym momencie, by móc zorganizować rekrutacje dodatkową.

Do rzeczy:
Potrzebuję 2 - 4 śmiałków, którzy wcielą się w rekrutów zamieszkujących garnizon straży miejskiej w Cienistej Dolinie. Mogą oni reprezentować dowolne standardowe rasy dostępne w podręczniku głównym. Odstępstwa od tej reguły mogą być, ale proszę o kontakt. Ras spoza Faerunu nie przyjmę.

Rozpoczynacie przygodę dosłownie przed zejściem do podziemi, gdzie zaginęła bez wieści krasnoludzka kompania górnicza. Podziemia, do których schodzicie są wymagające same w sobie - dosyć szybko przekonacie się, że sama natura potrafi być groźniejsza od pułapek i potworów.
Władca Cienistej Doliny (Lord Mourngrym) przypuszcza, że górnicy celowo zaprzestali dostarczania raportów by ukryć jakieś cenne znalezisko, ale powoli zaczyna podejrzewać, że coś poważniejszego stało się w podziemiach. W celu zbadania tej tajemniczej sprawy wysyła grupkę śmiałków złożoną z poszukiwaczy przygód i rekrutów z jego garnizonu. Waszym postaciom towarzyszyć będzie trójka najemników zwerbowanych przez kapitana Thurbala.

Moja oryginalna grupa graczy to:

· Kerm, który wcielił się w Wybrańca Bożego
· Proxy, który wcielił się w Harpię (latający łucznik)
· Someirhle, który wcielił się w Łotrzyka.





Teraz kwestia formalna:


· Karty postaci na (Myth Weavers)
· Poziom 2 i 900 sztuk złota do wydania na ekwipunek.
· Atrybuty: Point Buy Calculator - 32 punkty
· Dowolne oficjalne klasy zgodne z settingiem.
· Dowolne grywalne rasy z podręcznika głównego, a także Forgotten Realms.
· Charakterystyka postaci - opiszcie jej wygląd oraz charakter. Krótka historia może być, ale nie jest ona wymagana z racji tego, że nie mam jak jej wykorzystać w podziemiach.

Przydatne linki:
Shadowdale na Faerun Wiki
Materiały do sesji (Warto poczytać!)

Rekrutacja potrwa do piątku 23/05.

WAŻNE! Tempo sesji dosyć szybkie – trzy dni dla was i jeden dzień dla mnie. Zwykle będę starał się wrzucić późnym wieczorem trzeciego dnia od rozpoczęcia kolejki, ale daję sobie dodatkowe 24h na odpis z racji tego, że prowadzę jeszcze dwie inne sesje.

Zachęcam wszystkich zainteresowanych!



 
__________________
[URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019

Ostatnio edytowane przez Warlock : 19-05-2014 o 14:57.
Warlock jest offline