[media]http://www.youtube.com/watch?v=M1Q40WqLknk[/media]
***
Zachrypnięty, głęboki głos wypełniał nieposiadającą żadnej formalnej nazwy mordownię, przez miejscowych nazywaną "U kulawca". Żołnierze Izmaiłowskiiej, miejscowej rodziny mafijnej zebrali się na wpitkę i wspominki. Surowe, nierzadko poprzecinane bliznami i tatuażami twarze "sierioznych malczików", weteranów wszystkich wojen które ten kulawy kraj prowadził w ciągu ostatnich dwudziestu lat zastygły w melancholijnym zamyśleniu. Zimne na co dzień oczy ludzi, którzy utrzymywali się z zabijania, zastraszania i okaleczania innych, błyszczały wzruszeniem na myśl o kumplach, którzy nie dali rady wrócić do domu. Piosenka skończyła się i wybrzmiewała w ucichłej sali przez długą chwilę. W końcu wszyscy zebrani podnieśli się i w milczeniu wychylili toast za poległych towarzyszy, szklankami do dna jak kazał zwyczaj. Saszka-gitarzysta zmienił repertuar i popłynęły piosenki nowszej daty, błatne piosenki z ich teraźniejszego życia o łupach, zabójstwach, obławach, więzieniach. Alkohol płynął rzeką a godzin umykały jedna za drugą jak kule z lufy automatu...
Walenie w drzwi było jak uderzenia młotkiem w założone na głowę wiadro, wwiercało się w czaszkę, oszałamiało i wyrywało z objęć snu. "Koszka" rozkleił zaropiałe powieki i bełkocząc pod nosem wiązankę przekleństw rosyjskich, gruzińskich, czeczeńskich przeplatanych tu i ówdzie bluzgiem po wietnamsku lub chińsku zwlókł się z łóżka wodnego, przykrytego jedwabną pościelą wyjmując spod niego odrapanego aks-74u z podwieszonym granatnikiem i dwoma sklejonymi taśmą czterdziestopięcionabojowymi magazynkami. Nie przejmując się ubieraniem ruszył przez zagracony, luksusowo urządzony pokój świecąc jasną skórą pokryta gęsto tatuażami opowiadającymi długą i barwną historię jego bandyckiego życia.
- Ubiję jak psa, nakarmię skurwysyna jego własnymi jajcami.
Warczał idąc do drzwi. Jednak kiedy je otworzył i zobaczył wyraz twarzy dwóch swoich poruczników, którzy za nimi stali, wściekłość i resztki alkoholowego upojenia błyskawicznie się ulotniły.
-Kto?
Rzucił, przez skórę wyczuwając co za chwilę usłyszy.
-Saszka. Odpowiedział "Wiertaliot"- pokryty bliznami od oparzeń były pilot wojskowy. Szram dorobił się kiedy jego maszynę zestrzelił jakiś szmatogłowy nad górami. W bezsilnej złości "Koszka" rąbnął w futrynę, aż poleciały drzazgi.
-Gdzie i jak? - Zapytał zduszonym głosem. Głos zabrał teraz chudy jak kościotrup, wychowany od dziecka na ulicy "Stakan", o którym mówiono, że samą śmierć przepił jak po niego przyszła, dlatego przeżył już co najmniej pięć zamachów na siebie.
-Dorwali go jak wracał od "kulawca" truchło znaleźliśmy prawie w samym środku parku, tak samo jak Sieroża, Kola i Witia, zarżnięty jak świnia. Ucięli mu język, a potem poderżnęli gardło.
-Ktoś coś widział?
-Parę osób mówiło, że w nocy ktoś strzelał w parku, ale tam praktycznie co noc jakaś rozpierducha więc się nie przejęli. A tak samo jak poprzednio strzelał tylko Saszka, wywalił całą amunicję, ale nic mu to nie dało, poza nim, żadnych trupów, żadnych śladów juchy, nic.
-Ja pierdole nigdy nie widziałem nikogo kto by strzelał lepiej niż Saszka, był snajperem w jebanym specnazie GRU! - Wrzasnął.
-Łusek z jego broni jest pełno wszędzie, wygląda na to, że ganiali za nim aż się wystrzelał i albo nikogo nie trafił albo ktoś tam zajebiście wysprzątał.
"Koszka" przez chwilę głęboko oddychał opanowując się po czym szczekliwym, nawykłym do wydawania rozkazów głosem zaczął wydawać dyspozycje:
-Od tej chwili nikt, nigdzie nawet do pierdolonego kibla nie chodzi sam, jak któryś będzie chciał zerżnąć dziwkę to będzie się musiał pogodzić z tym, że będzie się bawił z kolegą. Wzmacniamy ochronę wszystkich interesów, wyciągnijcie z magazynu długą broń, granaty nawet pierdoloną haubicę jeśli jakaś się zaplątała. Nikt nie wychodzi na ulicę bez obstawy, broni i ubezpieczenia. Pogońcie runnerów, chce mieć stały i bezpieczny kontakt między wszystkimi. Ja muszę dać znać bossowi i starszym. A wasza brocha to, to żeby każdy nawet najbardziej zapuszczony żul, każdy półprzytomny ćpun, każda małolata która daje dupy za działkę albo cygareta wiedziała, że za każdą informację o tych suczych synach którzy tak urządzili naszych płacimy jak za głowę pierwszego sekretarza, a kto ich palcem pokaże temu do końca parszywego żywota niczego nie zabraknie, poniali?!
-Tak toczno! - odkrzyknął "Wiertaliot". "Stakan" tylko skinął głową i już obaj prawie biegiem oddalali się korytarzem. "Koszka" zamknął drzwi i pogrążył się w niewesołych myślach. „To już czwarty jego żołnierz w tym miesiącu, a on nie miał zielonego pojęcia kto i za co go zabił. Wiedział bardzo dobrze, że w ostatnim czasie ludzie ginęli w podobny sposób w każdej parszywej dzielnicy Moskwy. Nawet mentom ktoś się dobrał do skóry. Wszyscy, i ci za prawem i poza nim robili się coraz bardziej nerwowi. "Albo będzie "schodka" albo wojna jakiej Moskwa jeszcze nie widziała” -pomyślał sięgając po zabezpieczony przed wszelkim podsłuchami i inwigilacją komunikator…
***
Powyższym wstępem fabularnym otwieram rekrutację do pierwszej części przygody z CyberPunkiem w ZSRR pod moim i Rudej patronatem - mamy nadzieję, że się wam spodoba i będziecie chcieli się z nami pobawić dłuższy czas.
1)
Sesja przeznaczona jest dla dojrzałych emocjonalnie graczy w wieku +18. (Wielokrotnie będą pojawiać się w niej opisy brutalnych, niemoralnych i nieakceptowalnych społecznie scen, a język używany do prowadzenia sesji będzie często bogaty w wulgaryzmy. Dlatego bardzo proszę o nie zgłaszanie się osób dla których taki sposób ekspresji jest nieakceptowalny.)
2) Podstawą tworzenia świata, w którym będzie się toczyć akcja sesji jest Solo of Fortune vol. 17, No. 13. oraz autorskie pomysły MG czerpiące z więziennej i bandyckiej historii kultury rosyjskiej w tym także sławnego 101 kilometra.
3) Chcielibyśmy żebyście przy tworzeniu postaci uwzględnili ich młody wiek: 12-17 oraz umiejętności, chociażby szczątkowe, działania w grupie. Innymi słowy unikamy aspołecznych postaci, więc i wy ich unikajcie ponieważ wszyscy gracze tworzą jeden gang. Jesteście zgraną paczką, która już nie jedno przeszła. Stąd też wasza wspólna siedziba, sprzęt i kasa.
4) Sesja jest storrytellingowa i mimo szybkiego rozwoju akcji będzie pozostawione sporo miejsca na przemyślenia i emocje postaci.
5) Dopuszczalny limit graczy na sesję to 3-5 graczy.
6) Czas trwania rekrutacji to 1,5 tygodnia. Po tym okresie spotkacie się wszyscy w komentarzach i ustalicie wspólną historię razem z nami - GM'ami. Powiedzmy, że będziecie mieli na to tydzień - potem ruszy sesja.
MECHANIKA:
- Sesja będzie storrytellingowa.
- Mechanika pełni funkcje czysto pomocnicze i przeznaczona jest dla MG.
- Kości nie będą zbyt często w użyciu, głównie ważne jest to co ktoś napisze (Nie będzie to standardowa mechanika CP będzie z nią co najwyżej luźno związana).
- W sesjach będzie zachowany typowo RPG-owy element losowości.
CZĘSTOTLIWOŚĆ ODPISYWANIA POSTÓW:
- Częstotliwość zależy od graczy.
- GM’owie przychylają się do 1-2 postów graczy na tydzień.
CZAS I MIEJSCE AKCJI:
- Cyberpunkowym Związku Suwerennych Republik Radzieckich.
- "Moskiewski 101 kilometr".
- Rok 2020 (w Neo-Rosji rządzą komuniści).
KARTY POSTACI:
1) Powinny być opisowe.
2) Ich długość zależy od samych graczy.
3) Mają za zadanie prezentować postać w możliwie najdokładniejszy sposób.
4) Preferujemy formę docu, ale inne też są akceptowane.
5) Same KP powinny zawierać:
- Imię i nazwisko oraz ksywa.
- Wiek.
- Profesję.
- Dokładny opis postaci:
- jej sfery fizycznej,
- emocjonalnej,
- intelektualnej,
- duchowej. - Historie postaci.
- Umiejętności i uzdolnienia postaci.
- Własną opinię postaci o niej samej.
- Kontakty.
- Wykaz sprzętu - także cybernetyki, którą bardzo trudno w Neo-Rosji zdobyć, a jeżeli jakaś jest dostępna to wygląda jak... hmn powiedzmy sobie delikatnie, że wygląda ordynarnie.
- Czego gracz oczekuje od sesji - Innymi słowy czy chciałby pobawić się w tępą rąbankę, zagadki logiczne lub inne.
- Bardzo chętnie przyjmiemy karty wraz ze zdjęciami.
KONTAKT:
- PW
- e-mail: apiimike_ws[at]tlen.pl
- gg: 1206449
(Miło by było, gdybyście się podpisywali.
)
TERMINY:
Termin nadsyłania kart:
28.05.2014 r.
Termin rozpoczęcia sesji:
04.06.2014 r. ***
Mała niespodzianka od MG: wysyłając KP do którejkolwiek z sesji czy to: [CyberPunk 2020] 101 kilometr (Wij) czy [CyberPunk 2020] 101 kilometr (Kościej) określacie swoje preferencje co do MG. Jednakże wasze postacie mogą zostać zakwalifikowane do innej sesji niż je zgłaszaliście, na podstawie dopasowania postaci do grupy. Oczywiście w przypadku gdybyście chcieli zrezygnować, przy takim przeniesieniu, jest to możliwe. Musicie wziąć pod uwagę, że sesje będą rozgrywane równolegle, a nawet może zdarzyć się między nimi interakcja. ***
Pozdrawiamy i zapraszamy do rekrutacji. Chętnie odpowiemy na wszelkie pytania.