Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-06-2014, 23:13   #107
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Ku swojemu zaskoczeniu, tym razem istotnie bogowie pokierowali jego strzałą i trafił. Widząc, że kobieta i dziecko radzą sobie dobrze, nie strzelał już, a skierował do wsi wolnym truchtem. Udziału w pogoni nie brał, chciał jak najszybciej dotrzeć do kapłanów i wójta, aby zdać relację z tego czego świadkami byli. Przekraczając bramę minę miał poważną. Mimo tego podszedł do Rose i delikatnie dotknął jej ramienia, uśmiechając się smutno.
- Cieszę się, że wam się udało. Fritza wysłałem z wieściami, nie wiem czemu nie dotarł, ale dzięki bogom, że go spotkałaś.

Jeszcze jeden uśmiech i poszedł poszukać starszych Behemsdorfu.
- Arnoldowi i Siegfriedowi się nie udało - powiadomił ich, oraz wszystkich innych w okolicy, bo mówił dość głośno. - Drwal nie zdążył uciec, a fanatyk rzucił się sam na dwudziestu. Walczyli dzielnie - pokręcił głową, dając tym samym znać, że nie uważa tego za pocieszenie. Że obaj powinni ciągle żyć. - Dojrzeli nas schowanych przy drodze. Moja własna głupota także, powinniśmy schować się o wiele dalej. Oni mało są zainteresowani atakiem na ludzi, walczą z tym instynktem, naturalnym dla nich. Zamiast tego podążają ku kopalni. Tam musiało się coś wydarzyć - zakończył.
 
Sekal jest offline