Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2014, 10:47   #8
Bergan
 
Bergan's Avatar
 
Reputacja: 1 Bergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłość
Po tygodniu posuchy i juchy idziemy dalej! Komu się nie spodoba tym lepiej! Wtedy ludzie więcej gadają wedle zasady bad wieść i good wieść! Zapraszam!

Więc oni mają siedzibę w ... ?! - Grum uderzył ścianę pozbawiając ją przytomności i zaczął krążyć. - To niedobrze. Mam tam wielu wrogów.

- Jak wszędzie. - Wzruszył ramionami Palacz pochłonięty malowaniem paznokci lakierem ognioodpornym.

- Nie wszędzie! W rodzinnej kopalni nie mam wrogów!

Palacz spojrzał na dowódcę i wziął się pod boki.

- W domu też masz przechlapane, Grumciu. Jak dostałeś zaproszenie od mamy na niedzielny obiad, to powiedziałeś, że prędzej zjesz własną brodę niż zapiekankę grochową swojej matuli.

- Ale po niej niejeden krasnolud wyleciał w powietrze! I tak mamy wystarczająco dużo metanu na głębszych poziomach! Z resztą, większość tego metanu jest pochodzenia zapiekankowego. - Grum spojrzał na swój drewniany zegarek. - Dobre, pora by w końcu ruszać. Wyrwitorb, otworzyłeś?

Złodziej kaszlał i charczał coś do zamka. Dostał wielkie zadanie otworzenia drzwi do wagonu pociągu. Tak! Pociągu! Jakiś czas temu inżynier z problemami typowymi dla członków klubu AA wpadł na pomysł stworzenia kolei żelaznych. Do tej pory jedynymi środkami lokomocji były własne nogi, konie, wystrzelenie z katapulty podczas oblężeń zamków lub teleportacje. Dwie ostatnie kończyły się zazwyczaj mokrą plamą z podróżnika. Pomysł nowego sposobu przemieszczania ponoć podyktowany był potrzebą połączenia dużych ośrodków miejskich, aby odciążyć trasy drogowe. Było to poniekąd prawdą, ale główną przyczyną było zbyt duże natężenie rabunków na traktach. Związek Zawodowy Rzezimieszków i Złoczyńców złożył zażalenie do władz, że w takich warunkach nie da się nieuczciwie zarabiać na chleb i żytnią. Potężny lobbing w postaci obiecywanego złota i rzeczywistego grożenia nożem spowodował, że podjęto przełomowe prace. Położono podkłady, szyny usunięto po drodze kilka wsi oraz elfickich aktywistów Zielonych i kolej zasuwała od miesiąca między kilkoma miastami wyrzucając do atmosfery więcej spalin w ciągu doby niż wszystkie huty żelaza na Świecie. Oczywiście wprowadzono bilety, kary, stos opłat manipulacyjnych i kierowników pociągów. Kolej była też bezpieczniejsza, ponieważ przestępcy nie potrafili jej dogonić ze względu na braki w kończynach, a brak biletu równał się z wyproszeniem z pojazdu na najbliższej stacji.

- Goo..oo-o-o-okhhreeehhh..otwe, Szefie! - Złodziej otworzył drzwi. Efekt jego prac miał postać wypatroszonego zamka, którego nie dało się już naprawić. Z resztą Wyrwitorb jakoś nie rozumiał pojęcia słowa ślusarz. Wycieńczony robotą zgrzybiały staruszek padł bez życia na ziemię. Grum ruszył przed siebie, wykonał resuscytację kopniakiem w starcze żebra i bez zatrzymywania wszedł dumnie do przedziału. Złodziej wstał jakby nigdy nic, otrzepał swoje stare łachy i ruszył za resztą drużyny. (...)

A więcej na: Zbójczo, Część II | Gromka Drużyna, czyli w łeb i z łokcia
 
__________________
- Sir, jesteśmy otoczeni!
- Tak?! To wspaniale! Teraz możemy strzelać w każdym kierunku!

Ostatnio edytowane przez Bergan : 12-06-2014 o 11:24.
Bergan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem