Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-06-2014, 01:44   #1
Revan
Banned
 
Reputacja: 1 Revan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znany
[Autorski-fantasy] Płać albo giń

Płać albo giń






Kolejny dzień nastał w Gyhst, mieście wielkich nadziei i wielkiej nędzy, mieście szczęściarzy i łajdaków, mieście pełnego złota i pełnego krwi, mieście ciemnych interesów i jasnej cholery,



Gyhst było jednym z pięciu miast zwanych klejnotami północy, położone w prowincji Fastert w królestwie Veor. Miasto to zawdzięczało swoje bogactwo ze względu na liczne kopalnie srebra i żelaza występujące w pobliskim paśmie Czarnych Gór. Liczne szyby i kopalnie pompowały nieustannie cenne kruszece, dzięki którym Gyhst stanowiło jedno z większych miast północy. Zbudowane zostało, jak wszystkie wielkie miasta Veor, na starych fundamentach odległej prawie już krasnoludzkiej cywilizacji. Złe języki mówiły, że w Gyhst, wszystko miało swoją cenę. Nawet wasze matki.

Wozy nieustannie jeździły przez południową bramę kupiecką, sprawdzane skrzętnie przez miejskich strażników, z którymi często awanturowali się kupcy, zwłaszcza Thandorczycy. Ci nie mieli w zwyczaju poddawać się tak dokładnej kontroli, nie mieli też w zwyczaju dokładnie zapisywać ilości wwożonych i wywożonych dóbr, co często było przyczyną nieporozumień… i dodatkowych kosztów przy wejściu do miasta. I nie były to bynajmniej podatki.

Do miasta, oprócz kupców i chłopów z okolicznych ziem i wsi, zjeżdżało także wielu śmiałków. Tak wielu, że powstała tu placówka Gildii poszukiwaczy skarbów. Przyczyną tego stanu rzeczy były Czarne Góry, które oprócz drogocennych surowców skrywały także wiele tajemnic, a nawet skarbów, które przyciągały uwagę niejednej chciwej duszy… Nie każdy wracał. Ale każdy chciał zarobić duże bogactwo. Miasto miało wciąż żywą kulturę poszukiwaczy skarbów, wiele było plotek o starych krasnoludzkich skarbcach, magicznych artefaktach kryjących się w trzewiach skał i opuszczonych fortecach. Wciąż żywe były opowieści i legendy i mistycznych stworach zamieszkujących to miejsce, strzegących fantastycznych skarbów. Jednakże, ile było w nich prawdy? Jednakże... kogo to obchodziło, liczył się tylko pełny trzos.



Mawiali, zapisz się, łatwe łupy, a później jeszcze łatwiejsze kobiety, czekające na ciebie i twoją zapłatę gdy tylko postawisz nogę w Gyhst po powrocie z Czarnych Gór.

Co zrobić, gdy tych wszystkich cholernych poszukiwaczy skarbów było za dużo? Proste, założyć gildię poszukiwaczy skarbów. Ułatwiło to zbieranie zleceń, pozwoliło też na odsiew hochsztaplerów i naciągaczy. Najczęstszą metodą bywały zapisy. Ot, ogłaszano kontrakt, zbierano chętnych, a gdy wrócili, dzielili się nagrodą za zlecenie. Nie należy zapominać o dwudziesto pięcio procentowej prowizji od łupów i kontraktu dla gildii.

Czasem było to coś niedużego, zazwyczaj, ekspedycja w jakieś ruiny, gdzie potrzebna była eskorta dla kilku mądrali, czasem jakaś stwora znalazła sobie legowisko nieopodal traktu i trzeba było znaleźć specjalistę, by się nią zajął. Czasem… cóż, zazwyczaj określano je mianem trzy pe, przynieś, podaj, pozamiataj, choć zdarzały się perełki wśród takich zleceń… czy nawet klejnoty za zapłatę. Wszystko miało swoją cenę. Na wszystko, przyjdzie też czas.


************


Witam, witam, i o zdrowie nie pytam. Od dłuższego czasu chciałem poprowadzić typowe tru fantasy, oto i jest! Świat autorski, wstęp, jak widać jest. Teraz kylka pytań, na które pewnie będziecie szukać odpowiedzi.

Ale o co chodzi?
O dobrą zabawę.

Ile osób?
Wszystkie. A konkretniej 4, może 5... Nie, 4.

Świat... z czym to się je?
Typowe fantasy, początek w karczmie, zgrana drużyna, przygoda... Napiszę tak, standardzik, jest magia, są krasnoludy, orki, elfy, smoki, magia, gnomy, niziołki, chodzące trupy, niewytłumaczalne zjawiska pogodowe, poborcy podatkowi, ryży rycerze, elfy, krasnoludy i karczmarze pucujący brudną szmatką czyste kufle.

Trochę info o świecie: https://docs.google.com/document/d/1...QZ2HqXqCQ/edit

Będzie to adventure, póki co jakiś krótki, ale jak będzie ochota w ludzie, to będę kontynuować.

Co w karcie?
Wszystko nt. waszej postaci. Liczę na fajne odgrywanie, liczę na zgranie w drużynie. Pomysły mogą być różne, przysyłajcie je, jak będą zbyt dzikie. Jak widać, wymyśliłem nawet jakieś kulty religijne, jednakże, jeśli macie własny pomysł, walcie drzwiami i oknami. A, geje (elfy) i kurduple (krasnoludy) będą miały oczywiście przerąbane w sesji, podobnie jak wysublimowane geje (magowie) Z opisu można wywnioskować, że szukam typowych poszukiwaczy skarbów. Umiejętności mogą mieć różne, ale cel na życie, podobny.

Nie muszą to być totalni nowicjusze, ale też specjalnie przekokszonych psotaci nie szukam. Ot, przeżył jakąś przygodę, może nawet był we wsi obok czy widział trolla z bliska.

No dobra, ale nie odpowiedziałeś co ma zawierać karta?
Fakt... Imię, rasa, profesja (co robi wasza postać), wygląd, charakter, wyznanie, pochodzenie (najlepiej z Veor), historia (z A4 styknie), umiejętności... teraz uwaga, proszę o ich opisowe opisanie, zgodnie z tą skalą...


8. Legendarne
7. Mistrzowskie
6. Bardzo dobre
5. Dobre
4. Średnie
3. Ujdzie
2. Nie wychodź lepiej z domu.
1. Ty jeszcze żyjesz?!

Napaliliście się na pozycje 7 i 8? Niestety, bo takich umiejętności nie będziecie mieć Umiejętności możecie sobie wymyślać jakie chcecie, ale uwaga, lubię, jak jakaś postać ma jakiś słaby punkt, tak więc jak z czegoś jest bardzo dobra, to z czegoś musi być też słaba. Po prostu napiszcie, co wasza postać umie, a z czego jest noga, która jej się może powinąć podczas sesji.

Jak pisać?
Dobrze. Mogę ustawić termin na np. 5+3, aczkolwiek dopuszczam jednolinijkowce, np. w prowadzeniu dialogów, krótkich wstawek, mających dynamizować grę, a nie ją spowalniać. Nie chcę, aby posty graczy miały formę przemielonej papki z papki postów innych graczy, piszących na podstawie posta MG. To mnie nudzi.

Na co przysłać karty?
Na mejla, revan.li.89[at]gmail.com

Do kiedy przysłać karty?
Do końca terminu, a ten ogłaszam naaaa... 25.06.2014. Czyli do środy za tydzień. Jak ktoś potrzebuje więcej czasu, pisać.

PYTAAAAĆ.

Howgh.
 

Ostatnio edytowane przez Revan : 18-06-2014 o 12:40.
Revan jest offline