Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-06-2014, 21:29   #2
Demoon
 
Demoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Demoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodze
Sytuacja rozwinęła się... Nieoczekiwanie, choć to może zbyt eufemistyczne słowo. Pierwsze wydarzenia nowej serii sprawiły, że Maas Mourria stał z otwartą paszczą. Oczywiście tylko mentalnie, gdyż elf nigdy nie pozbywał się swojego dystyngowania. To oraz znajomość języka bretońskiego (i kilka miesięcy spędzonych w tej dwulicowej okolicy) sprawiło, że poczuł się pewniej.
Po skończonej mowie księcia młody elf wystąpił naprzód, skłonił się, po czym rozpoczął po bretońsku:

- Wita Waszą Wysokość wasz uniżony sługa Val Barragan, łow... Cienisty Czarodziej z Laurelorn. - Gdy książę skinął głową, elf kontynuował. - Bardzo zależy mi na tym, żeby Wasza Wysokość wiedział, że nie wkroczyliśmy świadomie na tereny Bretonii. Opowiadaliśmy o portalu - nie wiedzieliśmy, dokąd prowadzi, a nie było czasu, żeby się nad tym zastanawiać. Wierzę, że Waszmość rozumie. Przebywałem kilka lat temu na tych terenach i znam tutejsze prawa. Nigdy świadomie nie wniósłbym przedmiotu Chaosu tutaj, powtarzam raz jeszcze. - Zakończył kolejnym skłonieniem się. Niech ma. Grim dobrze wiedział, jak ważne tutaj są maniery. Można sobie pozwolić na ugodzenie własnej dumy, jeśli to pomoże.

- Muszę dopytać Księcia o jedną rzecz. Wiem, że proszę o zbyt wiele, ale bez tego jestem praktycznie bezużyteczny. Znaleziono przy mnie dwie księgi - jedną spalono, ale czy drugą mógłbym odzyskać? To wszystko co mam i nie proszę o nic więcej. Oprócz łuku. - Dodał z uśmiechem, mając cichą nadzieję na rozluźnienie atmosfery.

- Oczywiście pragnę także Waszą Wysokość zapewnić, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby ów demagoga złapać i doprowadzić przed Wasze oblicze. Rozumiemy powagę sytuacji i jesteśmy w tej sprawie całkowicie oddani Waszej Wysokości. Nie ma się Książę o co martwić. - Zakończył po raz ostatni, znów się kłaniając. Powoli już miał tego dosyć, a dobrze wiedział, że w skłonach to dopiero rozgrzewka.
 

Ostatnio edytowane przez Demoon : 18-06-2014 o 21:32.
Demoon jest offline