Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2014, 15:23   #3
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Książę Adalhard Zmierzył elfa wzrokiem po czym skierował pytające spojrzenie na stojącego nieopodal zarządcę Frederica De'Brewil. Ten natychmiast podszedł do władcy pochylił się i coś nerwowo szeptał mu na ucho. Gdy skończył, książę skinął głową i przemówił.

- Val Barraganie niepotrzebnie się martwisz. Bretonia to postępowe i światłe królestwo. Nie palimy tu ksiąg o ile nie są związane z chaosem. Księga o której mówisz zostanie ci zwrócona razem ze wszystkimi twoimi rzeczami. Co do waszej winy, czy niewinności to musicie jej niestety dowieść czynem. Co prawda nie nosicie na ciele śladów mutacji, ale faktem niezaprzeczalnym jest, że złapano was na terenie mojego księstwa z księgą mającą związek z chaosem. Macie wielkie szczęście, że trafiliście do Bretonii. W Imperium z pewnością by was spalono na stosie. Tu zaś spotyka was tylko niewielka niedogodność, jaką jest wyprawa do Mousillon i znalezienie jakiegoś rzezimieszka. Do tego oferuję wam nadanie ziemskie co jest już zbytkiem łaski. W końcu złapanie jakiegoś łotra nie powinno być trudne dla elfiego czarodzieja z Laurelorn. Wierzę gorąco, że sobie z tym szybko poradzisz.
 
Ulli jest offline