Dziękuje za uwagi. Raczej jestem wprawiony w prowadzeniu solówek i po części sesja miała być oparta na kanwie. Postać miała być przecież oryginalna wymyślona przez gracza. Jednak rozumiem o co chodzi , ktoś faktycznie mógł by się poczuć że jego postać jest niejako rozdwojona przez książkowego protoplastę i własną rolę.
Skoro jednak aż trzy osoby zasugerowały , że wolały by sesję z większą ilością graczy zaakceptuje to i jestem gotów przyjąć dwójkę BG. Zastrzegam jednak, że mam gorsze doświadczenia z prowadzeniem kilku bohaterów. Może nie wyjść, ale nie ma co się nastawiać. Nie jestem mistrzem mistrzowania , ale z tego co powiedziało mi kilka osób potrafię stworzyć klimat niezbyt się przy tym wysilając. A przyznajmy , że potencjał gęsty niczym srogi deszcz (w którym nie zobaczy się żadnej łzy) jest
[No i wiem jakie błędy popełniłem ostatnio więc tu ich nie powtórzę]
Co do zmian jakie zajdą przy limicie dwóch graczy!
Rolę mogą być zarówno Solo jak i Gliniarz. Nic nie stoi na przeszkodzie by ktoś z wydziału dostał do pomocy ulicznego wolnego strzelca.
Żeby też uściślić , sesja nie ma być kopią oryginalnych dzieł. Po prostu używam motywu (a nawet jakiegoś podświadomego archetypu głęboko zapisanego w kulturze) sztucznego człowieka i łowcy. Zapewne pojawi się element człowieczeństwa i nienaturalności, ale to jest po prostu zależne od tego jak to wyjdzie w praniu i czy będzie pożądane. Na pewno każdy z likwidowanych orgbotów będzie miał swoją historię i cechy charakteru- myślę że w ten sposób wasi BG będą sami musieli rozstrzygnąć czy polują tylko na zwierzyną/rzeczy czy też kogoś więcej.