Larch spojrzał na Rudigera.
- Musisz pamiętać o tym - powiedział - że podążamy tam - wskazał w stronę gór - by zmierzyć się z niebezpieczeństwem, którego bliżej nie znamy.
- Ja w zasadzie nie mam nic przeciwko Tobie, ale jak widzisz nie podróżuję sam. Jeśli oni - wskazał Neferi i Murana - nie będą mieli nic przeciwko Tobie, to możemy kawałek szlaku przebyć razem.
Idąc w ślady Rudigera zabrał się za pakowanie. |