Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-06-2014, 20:11   #3
VIX
 
Reputacja: 1 VIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumny
Czy dwuręczna broń w WH jest tylko druzgocząca i powolna? Otóż nie. Jest ona także przebijająca zbroję oraz ogłuszająca ( patrz rozszerzone zasady ZSŚ str. 37 ).

Miecz długi, półtorak także występuje w uniwersum WH i jest miecz bastardowy o cechach - jednorącz trzymany: powolny, oburącz: powolny i druzgoczący ( patrz rozszerzone zasady ZSŚ str. 36 )

To czy sztychem będziesz orał ziemię czy nie zależy tylko i wyłącznie od tego jaką grasz rasą, miecz mieczowi nie jest równy, człowiek krasnoludowi też... zatem jak działałby półtorak w ręku halfinga który niższy o połowę jest od człowieka, a więc stosunek siły do wzrostu byłby nieadewatny do takiej samej kategorii broni. To co jest bastardem dla człowieka to tylko sztyletem dla ogra i dwuręcznym mieczem dla halfinga. Większość MG o tym zapomina.

Długość miecza zależy od długości ramienia szermierza, to podstawa przy wyborze broni do walki. Raz jeszcze - miecz mieczowi nie jest równy! Przy wzroście człowieka 180cm długość miecza będzie inna niż przy 160cm. Oczywiście większość z bohaterów graczy nie ma możności wyboru ( zresztą, w realu też niewielu miało i wciąż nie ma ) długości klingi i fakt że to jedynie gra to przymyka się na to oko, w rzeczywistości jednak dobry wynik potyczki zależy od tego czy ostrze jest dostosowane do długości ramienia szermierza i jego faktycznej siły w postawie rozluźnionej. Mój długi miecz może być jak twój jednoręczny. Co innego 'nastuminutowy pojedynek co innego dwugodzinna bitwa, waga i długość oręża ma ogromne znaczenie, no i nie ma co ukrywać, wszystko co dłuższe od miecza jednoręcznego to w bitwie jest psu na budę po tych pierwszych kilku chwilach i filmowej ścianie postawionej z włóczni. Zatem tak... dwuręcznym czy półtorakiem idzie się szybciej męczyć, zatem powolny jest z całą pewnością - choć zależy kto nim macha. Tak na przykład jeśli twój BG to człeczyna lichy o wzroście marnym to nim nie powywija długo, jeśli zaś żołdak zaprawiony w boju i o sile i wzroście słusznym to pokaże na co go stać. Ja jako MG uwzględniam wzrost, opis, historię, profesję i Krzepę, suma tego mówi mi co dany BG może a co nie... oczywiście gracz może robić co mu się podoba ale ja na podstawie tego równania powiem mu ile taka jego zabawa potrwa.

Co do samych mieczy długich. Podręcznik główny podaje jedynie przybliżone, okrojone, uproszczone zasady i zbrojownię, dlatego najlepiej sięgnąć do dodatków gdzie broni znajdziesz już więcej, w tym i mieczy, choć czasem jest ona porozrzucana okrutnie po dodatkach, teksty autorskie też nie są złe, ale najlepiej zdać się na zdrowy rozsądek i ograniaczyć używanie pewnej kategorii broni Krzepą. Wszystko trzymane oburącz musi być powolne, w tym i półtorak, z tym że on i jednorącz będzie powolny bo jest dłuższy, a więc cięższy i nieprzystosowany do trzymania go jedną ręką sensu stricte. Przy długim mieczu najlepiej zwrócić uwagę na siłę i wzrost danego BG, jeśli zauważysz że facet ma faktycznie konkretą łapę i kawał z niego sukinkota to daj mu miecz długi bez cechy powolny i stosuj ją tylko w przypadku gdy on chwyci miecz oburącz. Oczywiście specjalne zasady, dla każdego BG inne, są dobre wtedy gdy drużyna jest mała bo wtedy można to ogarnąć jakoś że każdy działa na swój, wyjątkowy sposób, inaczej będzie to porażka.

Co do wyważenia broni. Zapomnij o tym najlepiej i stosuj to jedynie kiedy broń jest jakości dobra+ wszystko poniżej tego to masówki, robione na uniwersalny rozmiar, wagę i modłę. Masowo kute miecze dla żołdaków, najemników i strażników... w takich próżno szukać wyważenia rtęcią albo innych cudów. W 90% gry BG stykają się z bronią raczej kiepską lub przeciętną jakościowo ( przynajmniej w WH ), ot taką co by żołnierz miał przy pasie i tłukł nią w młynie wroga, a tam wyważenie małą ma wagę, liczy się odwaga, siła i wytrzymałość oraz gruby pancerz. Dlatego do pojedynków broń stosowano przeważnie najlepszej jakości... ale to ma małe znaczenie bo miecz najlepszej jakości to jak dzisiejsze Bugatti Veyron, rzecz dostępna dla arystokratów, majętnych kupców itd. zatem bardzo rzadka i dobra do potykania się jeden a jeden, wtedy to ma tylko sens.

Bonus co do kategorii długości broni też istnieje oczywiście. Kat:0 sztylety,kastety, kat:1 miecze, topory, kat:2 miecze dwuręczne, berdysze, włócznie, kat:3 lance, kopie, gizarmy, itd. Modyfikatory do tego odpowiednio także są jednak jest to proces dość skomplikowany i spowalniający rozgrywkę, tak samo jak naliczanie obr. pancerzy i tarcz lub obliczanie Odporności względem tego ile dana postać może wytrzymać rund w czasie intensywnej walki. Fakt, ja to obliczam ale jedynie w PBF'ach ( sam wiesz bo ci to robię w sesji naszej ) bo mam na to czas i nie spowalania to rozgrywki, ale w realu tego nigdy nie robiłem i choć od dziesiątek lat kość w realu nie turlała się po stole moim to wciąż pamiętam że nigdy tym swych graczy nie nudziłem, choć bardzo chciałem. Jechałem opowieścią nie zamęczałem matmą ale teraz to co innego. Co do modyfiaktorów i rozgrywki to idzie to tak...

Postać z dłuższą bronią otrzymuje +10 do WW w pierwszej rundzie walki, jeśli zgodnie z regułami ma także wyższą inicjatywę to podejmuje działania jako pierwsza ale decyduje o nich jako druga, zgodnie z ideą o przeważającej szybkości i wpływie na decyzję postaci wolniejszej. Postać z bronią krótszą może się jedynie bronić ( ważne ta zasada nie może być stosowana z szarżą pieszą lub konną - patrz zasady walki konnej i potyczek oraz pojedynków z siodła, bo tam już mamy +10 do WW z racji samej szarży lub przewagi wysokości ) jeśli atakujący bronią dłuższą ma pomyślny rzut na WW czy inny tam manewr stosowany w walce pieszej. W ciągu walki każdy zdobyty sukces postać zamienia na zbliżenie się do postaci walczącej bronią dłuższą, można to obejść wykorzystując Punkt Szczęścia. Zasada stosowana tylko do broni o kategorii wyższej, jeśli postać walczy przy użyciu dwóch jednostek broni, czyli jeśli ktoś ma miecz i sztylet a walczy z typem który ma włócznię to liczy się miecz a nie sztylet. Podam przykład jakiś prosty który to może wyjaśni lepiej niż moje pokrętne słowa:

Marianno Italianno, tileańczyk pełną gębą, atakuje rapierem ( kat. 1 ), jego przeciwnikiem jest Zigi Słoma znany także jako Pierwsza Włócznia Kislevu, zresztą włócznią będzie dziś walczył właśnie Zigi ( kat. 2 ). testujemy inicjatywe i widzimy że Zigi jest drugi w kolejce do dźgania, dlatego zmuszony jest on podjąć decyzję już teraz. Zigi stawia na szaleńczy atak bo taki z niego ostry kozak jest... zatem bierze rozpęd, ślina cieknie mu po ryju, gałki oczne pokryte pajęczyną żyłek - to efekt ostrego przepicia. Marianno widzi co się święci i że z chłopakami znad Wisły nie ma żartów, tym bardziej kiedy w łapach mają długą i twardą grabową włócznię, miast więc nawijać makaron na uszy Marianno przechodzi do pozycji defensywnej, bo ślepy nie jest i wie że na rapierze to dobrze się robi grilla i napada na babcie które wracają z pobliskiego targowiska. Trochę porzucaliśmy i co widzimy? Marianno w defensywie ale trafia Zigiego mimo wszystko, cięcie przez klatę i po ramieniu. Trafienie udane wieć automatycznie Marianno zbliżył się do Zigiego i ten ostatni utracił przewagę dystansu swej broni ( kategorie broni stają się już nieistotne ). Zigi przeżył atak Marianno więc zliczamy +10 od długości broni, +20 od szaleńczego ataku i co tam jeszcze mamy i jedziemy z tym koksem. Zigi robi wyskok, Marianno cofa się o krok z wyrazem grozy na swej tileańskiej malowanej pastą pomidorową mordzie. Zigi pcha włócznią z góry, Marianno się zastawia i to nawet pomyślnie, drzewce włóczni uderza o kabłąk szpikulca, Marianno zbija na bok potężny cios, stęka przy tym i poci się jak świnia, z szelmowskim uśmiechem na twarzy chce rzucić już jakiś zawiły komentarz pod adresem Pana Słomy, ale nadchodzi niespodzianka. Zigiemu zliczyliśmy inicjatywe i okazuje się że atakuje on ponownie, tym razem jako pierwszy, ciach prach, Zigi wchodzi ciałem, popycha Marianno, ten sie przewraca i koniec... no może jeszcze kilka krawawych kaszlnięć i splunięć, coś o bogach i rodzinie, ale tu najważniejsza jest włócznia Zigiego wbita w brzuch leżącego na glebie tileańczyka. Z Kislevem nie ma żartów, jego włócznie chroniły ten kraj już nie raz i nie dwa.

Co by było gdyby Marianno nie trafił i gdyby Zigi zachował przewagę dystansu broni? To proste. Każda runda dla Marianno oznaczałaby -10 do inicjatywy oraz -10 do WW... tak długo póki nie przełamałby owej złej passy i nie zbliżył się pomyślnie do Zigiego.

Oczywiście można bawić się w odzyskiwanie przewagi dystansu itd, itp. ale sami rozumiecie... chcemy grać czy ciągle kalkulować, mierzyć i kombinować. Najlepiej uprościć sobie życie i zostawić sytuację jaką ona jest aż do jej zakończenia lub wprowadzenia nowego elementu rozgrywki, na przykład gdy do walki wejdzie kolejna postać walcząca... albo gdy w wyjątkowych okolicznościach mamy do czynienia z potyczką prowadzoną z arcywrogiem grupy BG.

Warto bym zaznaczył chyba że miecza długiego nigdy nie zaliczyłbym do broni kategorii 2, a to dlatego że miecz jednoręczny to 90-110cm ....miecz długi to około 110 -140cm... za to miecz dwuręczny to już nawet 180cm i co ważniejsze nawet to że był on prawie dwa razy cięższy, bo gdy jedno i półtoraki to 1,2kg do 1,7kg to dwójka miała nawet 3kg!!! Ogromna różnica w wadze, ale i w długości klingi, gdy w jednoręcznym i długim różnica to średnio około 20 cm i między dwuręcznym a długim nawet 30cm...to jednak aż kilogram różnicy na to 20-30cm ma gigantyczne znaczenie. Miecze jednoręczny i półtoraręczny to kategoria zasięgu broni 1, bo bliżej długiemu mieczowi do jedynki niż do dwójki. Dlatego tutaj bym nie robił różnic broni... co innego sztylet kontra jedynka, bo nawet 70cm i 1kg różnicy jest, co innego lanca kontra topór...ale miecz jednoręczny kontra miecz długi to jak walka bokserska między facetami o wzroście 170cm i 175cm, a sprawozdawca sportowy pierdzieli głupoty o większym zasięgu ramienia. Kto ryj trzaskał ten wie.

O tym co można dać takiemu mieczowi jest już w podręczniku ale warto przypomnieć że jeśli używany jednorącz to nie potrzebuje on umiejętności zaawansowanej - bo niby dlaczego miałoby być inaczej?! Możesz korzystać z tarczy w czasie używanie tago miecza a to już bardzo dużo, efekt osłony tarczą i ataku mieczem ''jednoręcznym'' w czasie kończenia wroga mamy odrzucenie tarczy i wejście w stancję ''dwuręczną'' tak samo doskonałą w przypadku utraty tarczy z byle powodu. Zmniejszona waga w stosunku do podobnego działania jak u miecza dwuręcznego - to bardzo wiele dla kogoś takiego jak ja, bo jak sam wiesz lubię obliczać obciążenie co do punktu. Mniejszy rozmiar, choć wciąż dwuręczny miecz, zatem mniejszy modyfikator ujemny do walki w ciasnych pomieszczeniach - tunelach, pokojach, terenie trudnym jak gęstwina leśna. Dużo by gadać - plusy mechaniczne są i to sporo, jedyne co jest potrzebne to dobry MG który o nich pamięta lub potrafi je wymyślić i w danym momencie użyć. Można mieć 100 super zasad i plusów i co z tego skoro i tak się z nich nie skorzysta... doskonałym przykładem są akcje proste i złożone w walce, mało kto i kiedy z tego korzysta... a przecież jest i czeka by być użytym niczym marienburska kurtyzana.

Długi miecz nie został pominięty, on został olany przez twórców gry, ale co z tego?! Setka innych broni też. Bez sensu nad tym ubolewać, najlepszą metodą jest zasiąść z graczami i ustalić tabelę broni, obgadać ją, jedne osłabić, inne wzmocnić. Tu nie można się pomylić bo tworząc zasady broni tworzymy je także dla własnych wrogów zatem mamy możliwość współkreacji świata, czy będzie on zabójczy czy raczej lekki w odbiorze, czy miecz długi tak dobry jest że trafiony ginie po jednym celnym ciosie czy raczej trza go pochlastać jak świąteczną szynkę?! Najważniejsza zasada taka że jak nie ma zasady to ją stwórz. Jakby kto stwierdził że to autorka to powiedz mu żeby się w...ł na ryj, bo autorzy oryginału jasno mówią by MG sam wymyślał brakujące zasady.
 

Ostatnio edytowane przez VIX : 29-06-2014 o 20:29.
VIX jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem