Cytat:
Ja rozumiem że mechanika w RPG nie jest w stanie zasymulować rzeczywistości i najlepiej samemu złapać za miecz i bić się po głowach z innymi świrami, ale ta kwestia wydaje mi się dość ciekawa i warta rozważenia. Takie „pominięcie” właściwości długiego miecza jest jak... jak pominięcie czegoś ważnego.
|
A czy RPG kiedykolwiek miało symulować rzeczywistość? To z założenia jest odgrywanie ról - czyli aktorstwo i udawanie.
Z tym długim mieczem to jest o tyle ciekawie, że on technicznie rzecz biorąc jest ujęty w zasadach Młotka jako bastard, wiec tak naprawdę długiego miecza nikt nie olał.
W rzeczywistości to kwestia nazewnictwa. W Anglii był znany jako bastard sword, we Francji jako epee batarde, w krajach rzeszy jako langes schwert(długi miecz), we włoszech jako spada longa, w Hiszpani jako espadon. Wśród RPGowców funkcjonuje pojęcie - półtorak - błędne bo wśród polskich bronioznawców taki miecz to miecz wielki( i to nasi dzielą jeszcze na typu pólnocnego o głowni wyważonej do lepszego uderzania, i typu południowego - o głowni przystosowanej do łatwiejszych sztychów). Półtorak to rodzaj miodu pitnego - najmocniejszego ale i najsłodszego. Osobiście wolę max dwójniak.
Współcześni bronioznawcy próbują rozróżniać te miecze i klasyfikować, ale nie mogą zmienić, że chodzi technicznie o miecz mający ok.1,20m, wagi ok.1,5kg, używanego oburącz lub jednorącz(jednorącz najczęściej konno) - różnice występują w kształcie jelca, głowicy, przekroju głowni, wyważeniu itp -ale to wciąż ta sama broń.
Jeśli chodzi o rzeczywistość, to długie miecze to w średniowieczu jedynie ok. 100lat popularności. Niewiele jak na broń - szybko zostały wyparte przez dwuręczne miecze, a w cywilu przez kordy, szable i rapiery - bo poręczniejsze były.
Pozostaje problem dopasowania naszej rzeczywistości do poziomu technologiczno-kulturowego świata w którym osadzona jest gra. W samym Młotku to nierównomierne jest. Imperium jak już tak porównujecie, to technologicznie początek renesansu aż do baroku - tak od ok.1500 aż do 1600 - mniej wiecej . W tym okresie, długi miecz to zabytek lub w pewnych miejscach jeszcze jest, ale powinien być już wypierany. Może w rękach rycerza bretońskiego(gdzies mniej więcej ok. 1300-1400r u nas), lub jakiegoś norsa bardziej by pasował - ewentualnie wschód Imperium(tylko tam chyba bardziej dominuje moda na Kislev - czyli szable, kordy itp.)
Dla mnie osobiście bardziej rażąca jest szpada - jej w ogóle nie powinno być