Realia jak najbardziej współczesne, bez jakichś dewiacji w stylu Elvis żyje a druga wojna trwa dalej. Dlatego też nie napisałem, przepraszam, jeśli było to niejasne, mea maxima culpa.
Co do lokacji, to XCOM jest jak najbardziej międzynarodowy, aczkolwiek punktem zapalnym, w który planowałem was rzucić, było San Francisco.
__________________ Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka.
A życie jak osioł ucieka... |