Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-07-2014, 12:17   #3
Saverock
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Ancar był młodzikiem, który już od wczesnego dzieciństwa wędrował z grupą najemników. Początkowo tylko dlatego, że jego ojciec należący do grupy, postanowił zaopiekować się synem... Po dziesięciu latach od jego narodzin. Ojciec wprawdzie umarł, ale Ancar nie znał innego życia, więc pozostał w grupie.

Tym, co łatwo było zauważyć na pierwszy rzut oka, było to, że Ancar nie był czystej krwi człowiekiem. Lekko zaostrzone uszy, sugerowały, że w jego żyłach płynęła również krew elfów. Do tego złote oczy, które wśród elfów nie należały do rzadkości. Miał za sobą już dwadzieścia parę lat życia. Był wysokim i szczupłym osobnikiem o krótkich białych włosach. Pod ciemnym płaszczem z kapturem, miał na sobie skórzaną zbroję. Jego broń, którą był łuk, leżała wraz z kołczanem strzał oparta o pobliską ścianę. Z tłumu wyróżniały go również malunki na ciele. Białe ślady na brodzie, szyi, które znikały pod skórzaną zbroją, co sugerowało, że mogły pokrywać większość jego ciała.

Gdy wysłuchał tego, co nieznajomy miał wszystkim do powiedzenia, roześmiał się głośno.
- Widzicie? Mówiłem, że jestem synem elfiej księżniczki. Ktoś się w końcu o tym dowiedział i już zaczynają mnie spraszać do swoich zamków - pociągnął porządny łyk piwa. Spojrzał na czarodziejkę, która wstała.- Czekaj, ja tu jestem księciem, ja decyduję, co robimy - Wstał, zadarł wysoko głowę. - Książę Ancar DeVir przyjmuje zaproszenie - wymyślił jakieś dziwne nazwisko i zażartował.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline