Goina zgodnie z zasadami przedstawienia, które już tyle razy dawali swym kontrahentom spojrzała na Ancara z hardym wzrokiem przy czym w jej oczach czaił się stalowy błysk. Po chwili gniewnie skierowała swój wzrok na książęcego przewodnika i warknęła: Słyszałeś? Masz się słuchać tego szlachetnego pana!
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |