Sama podróż do takiego miejsca jest tak naprawdę dużym osiągnięciem i już można się pochwalić tym, czy choćby wspomnieć w opowieściach. Ludo wyobrażał sobie, że wszystko będzie wyglądać inaczej. A to miejsce - Martwe Wrota - przypominały mu jak nic innego jego ostatnie miejsce dłuższego pobytu. Przynajmniej nie było tutaj jego "znajomków". Jednak sama opowieść o przybyciu w takie miejsce to mało dla tak ambitnego niziołka jakim był Ludo. Skarby, to o nich usłyszał i to je chciał wyciągnąć z ciemnych, zimnych, mrocznych i niebezpiecznych tuneli krasnoludów.
Ludo miał kędzierzawe brązowe włosy. Żadnego zarostu na jego twarzy widać nie było. Nie dlatego, że był na niego za młody, tylko dlatego, że dbał o wygląd swojej twarzy. Jak każdy szanujący się niziołek Ludo miał lekki brzuch, co chyba wynikało z budowy tej rasy. Z twarzy wydawał się bardzo pogodny i nawet przyjazny.
Jego nowa drużyna radowała go niezmiernie. Dwójka krasnoludów - nie trzeba było się zastanawiać czy potrafią przyłożyć - i dwójka ludzi. Helmut wyglądał na takiego co nigdy nie zarobił w sposób uczciwy srebrnika. Jego aparycja sprawiała, że nie wyglądał na typa specjalnie towarzyskiego. Drugi człowiek... cóż, wyglądał dość niepozornie. Jednak z pewnością skrywał jakiś talent. Byle obdartus do takiego miejsca jak to by się raczej nie pchał.
Niziołek chętnie przyjął kufel piwa od towarzyszy. Było dobre, pędzone chyba przez samych krasnoludów.
- Ja jestem za planem Reinmar'a. Nie przydam wam się specjalnie w walce wręcz - swoje spojrzenie skierował na krasnoludy - prawda? Jak zaopatrzę się w jakąś broń na dystans... - niziołek rozejrzał się po klienteli karczmy tak dla zabawy - Ja chętnie też odwiedzę skład. Muszę kupić parę rzeczy na drogę w zimne podziemia, bez których nie wiem czy dam rade przeżyć. Pójdźmy czym prędzej i może jeszcze dziś uda nam się zejść na dół.
__________________ "Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków. |