Wątek: Call-Girl (21+)
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-07-2014, 22:11   #13
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
To była najlepsza możliwa zachęta. Parkingowy podszedł od tyłu, chwycił ją za biodra i wbił się w rozwartą nieco dzięki tej pozycji dziurkę. Strasznie napalony nie czekał aż się do niego dostosuje. Jego wielkość bardzo mocno zadziałała na ciasną szparkę, rozpychając ją boleśnie.
- Ależ ciasna… - stęknął, utykając w połowie swojej długości. W jego głosie rozbrzmiało zdziwienie, jakby spodziewał się bardzo luźnej pochwy. Wycofał się trochę i znowu pchnął.
- Mówiłem ci, że nigdy nie będzie cię na taką stać, myślisz, że twój szef wziął ją bez powodu? - stary podzielił się kolejną mądrością, a najmłodszy zbliżył się z boku. Zauważyła, że brakuje mu kilku ruchów do wytrysku. Odwróciła głowę w jego kierunku i obdarzyła zachęcającym spojrzeniem, potem pochyliła się i zaparła mocniej na masce, przecistawiając sile z jaką czarny parkingowy atakował jej cipkę:
- Mocniej! - Jęknęła czując jak się rozpycha - Zrób to tak jak zawsze marzyłeś, ale dupy, które brałeś nie dały ci zrobić. - Znała wulgarny język równie dobrze jak salonowy, choć musiała się go nauczyć, by zaspokajać dziwactwa klientów. Czasami jednak lepiej przemawiały do facetów, zwłaszcza do takich, którzy parkowali cudze samochody.
Szybko pozwolił jej przypomnieć sobie, że długie włosy były bardzo zachęcające. Złapał za nie, paznokcie drugiej dłoni ciągle wbijając w jej biodro. I zupełnie przestał się hamować. Takie pozwolenie, jakiego udzielała, wyzwalało najmroczniejsze bodźce. Zaczął ją ostro rżnąć, nie dbając o nic innego jak miarowe wpychanie wielkiej pały w ciasne wnętrze.
- Pieprzona suka… ależ dobra…
- Zlej się tam, zlej się tam gdzie twój szef! Dobrze jest pieprzyć dupę szefa, co? - stary dobrze się bawił, a najmłodszy nie wytrzymał. Wystrzelił, krople trysnęły na ciało kobiety, jej włosy oraz maskę samochodu.
Jess także się nie hamowała. H4 znał ją dobrze. Wiedział, że taki dziki, prostacki i brutalny akt najbardziej ją kręci. W końcu nikt nie mógł znać jej pod tym względem lepiej, od wirtualnego kochanka z którym zaliczyła sporo takich numerów.
- Tak! Rób to! Mocno! - Jęczała i krzyczała spazmatycznie na przemian, rozkoszując się ta chwila i próbując jeszcze przez sekundy odwlec nadciągający nieuchronnie orgazm.
Nie żałował ani jej, ani sobie. Rżnął ją tak mocno, że aż wepchnął praktycznie na maskę corvetty, wypełniając całkowicie ciasną szparkę.
- Lubi to, widzisz chłopcze? Kocha twoją czarną pałę! - stary pojawił się z jednej strony maski, a drugi z szoferów z drugiej. Obaj szybko masowali penisy, a młodszy na dodatek chwycił jeden z pośladków, ten którego nie zgniatał w uścisku parkingowy. Wszyscy mężczyźni sapali, a ona krzyczała, ale i tak kątem oka uchwyciła wychodzącą z głębi rezydencji parę. Zobaczyli scenę natychmiast, unosząc dłonie do zszokowanych ust. W tym akurat momencie Deidre miała głęboko w nosie, co ktoś może sobie pomyśleć, bo jej ciało osiągnęło zaspokojenie o sile jakiej dawno nie odczuwała. Szarpnęła się gwałtownie, dosłownie nabita na czarny trzon i zaczęła szczytować krzycząc bez zahamowań.
- Osz ty… - Murzyn jęknął, czując to i słysząc doskonale. On nawet nie zauważył pary na podjeździe. Nie wytrzymał podniecenia i doszedł, głęboko we wnętrzu kochanki, spuszczając się tam gwałtownie. Stojący tyłem do podjazdu także jęknął przeciągle i wytrysnął gęstym strumieniem nasienia.
- Michael! - usłyszała Jess, kiedy przestała szczytować. Najmłodszy szofer szybko zapinał spodnie i niemal na jednej nodze pędząc do kobiety, która go wezwała. Najwyraźniej jego pracodawczyni. Deidre ni to roześmiała się ni to jęknęła na takie zakończenie fantastycznego orgazmu. Zerknęła na najstarszego szofera, który nadal nie doszedł i wskazała palcem na jego penisa:
- Wsadź mi to tyłek, ale jak będziesz dochodził tryśnij na zewnątrz.
- No proszę, stary też się zabawi. Na plecach będzie ci wygodniej - zaproponował, podchodząc na miejsce zwolnione przez Murzyna. On i drugi szofer też zapinali spodnie. Zaznali orgazmu, więc na widok pary, która wcale nie chciała się chyba do tego dołączyć, poczuli zażenowanie. Najstarszy nie miał tego problemu. Kobieta odwróciła się kładąc na masce, uniosła nogi i oplotła nimi szofera w pasie, ułatwiając mu dostęp. Wziął ją za pośladki, uniósł jeszcze trochę i rozchylił na boki. Poczuła jak się wsuwa, powoli, ale umiejętnie, od razu niemal do końca. Nie był taki duży, przeciętny raczej, ale nawet pokaz nie wyzwolił u niego takiej gwałtowności jak u młodych.
- Nie tylko tamten zapamięta tę noc - sapnął, wyraźnie podziwiając nagie ciało prostytutki.
- Cała przyjemność po mojej stronie - Jess uśmiechnęła się wyciągając w górę ręce, w skutek czego jej i tak piękne, jędrne piersi powędrowały w gór naprężając się mocniej. Ciemne sutki, owiane lekką, wieczorną bryza znad morza, zesztywniały wyraźnie, formując się w twarde guzełki.
Pchnął i wysunął się, pchnął znowu, w tempie dość szybkim, lecz pozwalającym mu też dłużej cieszyć się tym ciałem. Ciągle miał na sobie garnitur, patrząc na niego teraz, wydawał się całkiem ubrany. Tylko gorący penis w tyłku Jess temu zaprzeczał.
- Klient lubi zużyte? - Spytał ciekawie, nie potrafiąc wyhamować swojego języka. Po parę na podjeździe właśnie podjeżdżał samochód. Nie dbając o to mężczyzna posuwał jej anus.
- Wiesz jak to jest… - Powiedziała tonem towarzyskiej pogawędki, choć jej oddech był wyraźnie przyśpieszony. - Klient nasz pan. Dostaje co zamawia... Jestem solidna firmą.
- Czuję - w głosie kochanka słyszała podniecenie, co nie znaczyło, że zamierzał od razu skończyć. Przyspieszył jednak i wyciągnął ręce, aby złapać nimi za poruszające się w rytm pchnięć piersi. - Potrafię go zrozumieć. Nawet z tą spermą na twarzy wyglądasz tak, że żaden się nawet nie zawaha, mając możliwość.
- Za dużo gadasz. - Uśmiechnęła się i nadal obejmując nogami w pasie, chwyciła go ręką za gors i przyciągnęła twarz do jego ust. Wbiła się w wargi i wsunęła język głęboko do środka.
Nawet jak chciał coś jeszcze powiedzieć, nie miało to znaczenia. Odpowiedział od razu na to zaproszenie, pchnął mocniej biodrami. Nawet z jego wiekiem i doświadczeniem, nie miał szans przeciwstawiać się długo komuś takiemu jak Desire. W końcu posuwał ją już tak szybko, jak wcześniej parkingowy. Samochód przejechał tuż obok nich, na podjeździe pojawił się jeszcze jeden mężczyzna, ale stary nie dbał o nic, dążąc do zbliżającego się orgazmu. Wreszcie poczuła jak sztywnieje, usłyszała sapnięcie gdy wysunął się z niej. Sperma trysnęła, prosto na łono i brzuch. Gdy się odsunął kobieta stanęła obok samochodu i wyciągając rękę tonem damy proszącej o podanie parasolki, powiedziała:
- Wilfredzie, moja suknia.
Android podszedł, uniósł ubranie w górę i przełożył przez ciało swojej pani, a potem zapiął górę i zasunął zamek błyskawiczny z tyłu. Robił to z taka zręcznością, że z pewnością nie po raz pierwszy. Potem odsunął się i ponownie zastygł bez ruchu.
Jego pani podeszła do wszystkich trzech mężczyzn po kolei i pocałowała ich w usta. Stając przy Murzynie dodatkowo pogładziła go po kroczu:
- Ja też nie zapomnę tej nocy Jordanie. - Powiedziała i ruszyła, krokiem królowej która właśnie podbiła obcą ziemię, z powrotem do ogrodu.
 
Sekal jest offline