Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-07-2014, 11:03   #64
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Dobra panowie, a co z walutą? Temat był wspomniany ale nie omówiony za dokładnie.
Każdy na pewno zna sytuacje gdy gracze dostają zlecenie a MG wcielając się w zleceniodawce mówi coś w stylu "Za odwalenie Billy'ego dostaniecie 200 gambli w amunicji i lekach". Osobiście nie lubię takich sytuacji i jak dla mnie zabija klimat. No i czym jest "200 gambli w amunicji i lekach"? Medpakiem i paroma magami? Tirem ślepej amunicji .22 i paczce przeterminowanej aspiryny?
Owszem można zamiast tego powiedzieć "dostaniecie M4 i trzy magi". Klimat zachowany, wszystko jasne. Gorzej jednak jak bawimy się w mniejsze gamble. Np. BG chce pokój a MG wcielając się w karczmarza i rozgrywając całą scenę mówi "to będzie 10 gambli, koleżko". Jakie 10 gambli? Według cennika z podstawki? A może cennika z Ołowiu lub Suplementu? Jak osobiście coś takiego słyszę to mam ochotę zadeklarować "daje mu paczkę zapałek, szpilkę, szydło i siedem kości do gry". W końcu gambel to mało warty przedmiot. A to, że barman uważa siedem kości za jeden gambel to jego problem.

Dobra ale jak to rozwiązać? Najprościej walutą. Mamy dolary honorowane w NY, Federacji a pewnie i z kiepskim przelicznikiem w innych metropoliach. W Vegas mamy sztony a w innych miastach-państwach można coś wprowadzić (np. ja w FA wprowadziłem 10 gram soli jako substytut gambla a każdy handlarz musiał mieć wagę).
Owszem handel wymienny jest fajny ale żeby uniknąć długich targów przy każdym zakupie musi być wspólny punkt odniesienia.

W mniejszych dziurach wstawiałem jakiś drobny gambel jako "walutę". Np. wszystkie ceny były podane w przeliczeniu na papierosy. Czyli kupując Glocka za 50 gambli (szlugów) gracz płacił równowartość 50 fajek według wywieszonego cennika. Innym razem były to naboje. Raz na LI mojej postaci zdarzyło się zażądać jako zapłaty w następujący sposób: "Gamble w postaci amunicji, narkotyków lub drobnej elektronice. Równowartość 500 papierosów według przelicznika Ósmej Mili". Uznałem, że największa kompania handlowa w shimie będzie miała przelicznik taki jak w podstawce.

Jak Wy sobie radzicie z tymi nieszczęsnymi gamblami?
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem