Uważam, że powinieneś wziąć jakiś oklepany scenariusz. Obejrzyj sobie ten
podręcznik - jest tam chyba jakaś przygoda, ale nie sprawdzałem jej.
Proponuję klimat Śródziemia:
Wyprawa po ukryty skarb, elfy i ich magiczne królestwa, krasnoludy i ich podziemne twierdze, orkowie, zły czarnoksiężnik/czarownica, który/która będzie głównym antagonistą i wyjątkowo niesympatyczną osobowością. Pamiętaj o jakiejś dźwigni fabularnej, czyli o ważnej decyzji, która ukształtuje nie tylko resztę przygody, ale także samych BG. Za przykład może posłużyć tu sytuacja, w której trzeba będzie szybko zadecydować czy uratować ich sojusznika (elfa-przewodnika, który pomógł im wcześniej natrafić na ślad złej czarownicy) tym samym pozwalając głównemu antagoniście uciec, czy też poświęcić jego życie dla "dobra sprawy". Decyzja ta będzie miała wpływ na to jak BNi będą postrzegać bohaterów wyprawy i sprawi, że gracze będą czuli, że mają realny wpływ na ich otoczenie.
Scenariusz banalny, ale paradoksalnie takie przygody najlepiej zapadając w pamięć, a człowiek wraz z upływem lat z nostalgią patrzy na swoje pierwsze spotkanie z RPG.