Wątek: Call-Girl (21+)
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-08-2014, 19:55   #27
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Jess rozejrzała się po sklepie i ruszyła w kierunku jedwabnych kompletów. Przez chwilę przyglądała się ofercie po czym wyjęła jeden, w ostrym kolorze czerwieni. Miska biustonosza miała przez środek jedynie pasek tkaniny, w miejscu sutka wycięty i zastąpiony srebrnym ringiem. Taki sam ring usytuowany był na środku łona łącząc ze sobą trzy paski jedwabiu:
- Co myślisz o tym? - Pokręciła bielizna przed oczami Hugo.
- Ładne. Seksowne. Pasuje do jej bardzo okazałych sutków - pochwalił Morales, biorąc tkaninę w dłoń i przesuwając po niej palcem. - Doskonały materiał. Pragnę sprawdzić czy na mnie działa. Najpierw jednak prezent wulgarny. I jeden dla ciebie. Wybierz sobie co zechcesz. Dla Alex myślałem o lateksie lub skórach, nigdy jej nie widziałem w czymś takim. Co myślisz?
- Przyda się z pewnością gdy już namówmy ją na wspólne spotkanie. Jakiś obcisły gorset jedynie podnoszący biust do góry, zapinany na klamry. Z pasami na pończochy, i do tego stringi z dwoma wycięciami w odpowiednich miejscach. Koniecznie z naturalnej skóry, cieniutkiej i idealnie wyprawionej, farbowanej na czarno.
- O tak - byli już w odpowiednim dziale i Hugo wybierał odpowiednie rzeczy. Sprawdzał je trochę mniej dokładnie, co znaczyło, że był już podniecony. - Wybierz dla niej jeszcze prawdziwie dziwkarskie szpilki i obcisłą, bardzo krótką mini, może z otworem z tyłu? Nie musi przykrywać całej pupy. Pragnę ją tak zobaczyć, tylko nie jestem przekonany, że sam namówię do założenia takiego stroju - uśmiechnął się z rozmarzeniem.
Kobieta z wprawą wyszukała odpowiednią spódnicę idealnie pasującą do gorsetu:
- Co do butów, proponuję raczej kozaczki za kolana. Oczywiście czarne i z tak samo miękkiej i delikatnej skóry jak gorset. Powiedzmy coś takiego… - Pokazała mężczyźnie co ma na myśli.
- Ah, wiedziałem, że dobrze robię, że cię ze sobą biorę - zbliżył się i złożył pocałunek na policzku, ale bardzo blisko warg kobiety. - Teraz coś dla ciebie - powiedział ciszej, zmysłowo. - Nie mogę cię zaniedbywać.
- W takim razie chodźmy - Pociągnęła mężczyznę w kierunku ekspozycji z bielizną nocną. - Poproszę o tę koszulkę:
Jej palec dotknęła wiszącej na wieszaku, kreacji. Zrobiona była z batystu tak delikatnego, że wydawał się zaledwie mgiełką. Dodatkowo wrażenie to podkreślała jego niebieskawa barwa. Szata długa do ziemi miała z dwóch stron rozcięcia do pasa, głęboki z przodu do pępka z tyłu do pośladków dekolt, chroniły przed całkowitym rozejściem się na boki, jedynie dwa cieniutkie paski związane na kokardki.
- Piękna - Morales dodał ją do koszyka, uśmiechając się. Był z tych, którzy nie zerkają nawet na cenę. - Będziesz musiała ją ubrać na nasze następne spotkanie, może to we trójkę. Oczywiście skorzystam najpierw z twojej rady i poznam was, zanim do tego dojdzie.
- Będzie więc na ciebie czekała. Jako pierwszy będziesz miał okazje mnie w niej zobaczyć.
Bycie kimś takim jak Jess miewało swoje zalety. Wielu mężczyzn jej słuchało, bardziej pewnie niż swoich żon, przynajmniej w niektórych sprawach.
- A teraz chodźmy przymierzyć prezenty dla Alex. Którą przymierzalnię wybierzemy? - spytał prowokująco.
- Oczywiście największą, z wielkim lustrem i najwygodniejszą kanapą - Odpowiedziała mu podobnie. Nie była zdecydowanie kobietą, która obawia się wyzwań.
Roześmiał się i objął ją w pasie, kierując się odpowiedniej sekcji sklepu.
- Zbyt dawno nie zaznałem dreszczyku robienia czegoś niegrzecznego - weszli do czegoś w rodzaju mini-hotelu, z niezbyt grubymi ściankami, lecz będącym być może najbardziej luksusową przebieralnią w mieście. Bieliznę i wszystkie inne rzeczy można było od razu wypróbowywać, choć najpierw należało zapłacić. Klienci decydowali, czy odbędzie się to zupełnie prywatnie, czy… nie. Pomieszczenia miały bowiem cały szereg opcji. Oraz małą łazienkę. Reszta wystroju, jak aluminiowa rura, lustro, scena i tym podobne, były do wyboru. - Nie spotykałem się z tobą przez jakiś czas myśląc, że jesteś powodem braku chęci Alex, aż nie uznałem, że to jednak nie to. Dlatego próbuję w ten sposób.
- Zdecydowanie muszę ją poznać. - Powiedziała Jess siadając na wyściełanej czerwonym adamaszkiem, szerokiej kanapie z wygodnymi oparciami. Musieli poczekać chwilę zanim obsługa nie przyniesie wszystkich wybranych przez nich artykułów. - Tyle o niej opowiadałeś, że wydaje mi się jakbym znała ją już bardzo dobrze.
- Ciekawe ile w tym prawdy co naopowiadałem. Nie wszystko pamiętam - posłał jej słaby uśmiech i usiadł obok niej. - Jest cudowna, tak jak i ty. Ostatnio jednak… ktoś głupi mówił kiedyś, że seks to nie wszystko. Tylko przy jego braku zaczynają się psuć inne rzeczy. Może nie jestem idealnym mężem, ale zawsze starałem się dać jej ile mogłem. Nawet zrezygnowałem z oglądania się za kobietami, nie mówiąc o czymś więcej. Z jednym wyjątkiem, ma się rozumieć.
- Jestem niegroźna - Desire uśmiechnęła się - Nie sięgnę po cudzego męża, bo co niby bym zrobiła cały czas tylko z jednym mężczyzną? Albo on umarłby z wyczerpania próbując mi dogodzić, albo ja umarłabym z nudów. - Stwierdziła żartobliwie. Jednak to co mówiła wcale nie było dalekie od prawdy.
- Musicie się poznać - roześmiał się szczerze. - Za tydzień w sobotę, w San Francisko Opera jest premiera Cyrulika Sewilskiego. Wybierzesz się ze mną i Alex? Załatwię ci dwa bilety. Chociaż nie wiem kogo powinnaś zabrać, żeby nie zaburzyło naszego niecnego planu…
- Masz jakiegoś znajomego geja? Takiego, który jest wielkim koneserem opery. To idealnie rozwiąże twój problem - podsunęła call-girl.
Pokiwał do siebie głową i zamyślił, co było odpowiedzią na to pytanie. Pewnie już myślał jak to zorganizować. Drzwi pokoju otworzyły się, do środka weszła wysoka, ubrana w piękną bieliznę kobieta i zaraz za nią, równie skąpo odziany mężczyzna. Przynieśli wszystko na specjalnych wieszakach, które ustawili na środku pomieszczenia. Wyszli i ich miejsce zajęła naturalnie ruda dziewczyna z tacą z kieliszkami z szampanem oraz przekąskami.
- Czy życzą sobie państwo coś jeszcze?
Hugo spojrzał pytająco na Jess.
- Gdzieś tutaj jest konsola z muzyką… - luksusowa kurtyzana popatrzyła na nią pytająco - Rozumiem, że można sterować nagłośnieniem i rodzajem utworów?
- Oczywiście proszę pani, na stoliku jest panel. Proszę tylko pamiętać, że w razie chęci puszczenia głośnej muzyki należy włączyć pełne wyciszenie pokoju - uśmiechnęła się uroczo do Jess, w policzkach pojawiły się dołeczki. Hugo właśnie brał kieliszki z szampanem, więc kobieta pozwoliła sobie na kokieteryjne puszczenie oka do call-girl, która w odpowiedzi posłała jej całusa.

Zasób muzyki okazał się ogromny i różnorodny, ale Desire nie miała problemu z decyzją nastawiła sundtracka ze starego, ale nadal tchnącego erotyzmem “Nine ½ weeks” i jeszcze raz odezwała się do dziewczyny:
- A kamera z rzucania obrazu na panele ścienne?
Zapytana nachyliła się, ukazując z bliska ubrany wyłącznie w skąpy koronkowy stanik biust i przesunęła powolnym ruchem dłoń Jess na odpowiednie miejsca na panelu.
- Tutaj, wybór taki jaki sobie państwo życzą.
- Doskonale. - Desire wysunęła kciuk i delikatnie pogładziła nim dłoń kobiety. - Po prostu idealnie…
- Czy mogę pomóc w czymś jeszcze? - zaproponowała ponętnie, spoglądając w oczy rozmówczyni. Hugo właśnie siadał ponownie na kanapie, uśmiechając się kącikiem ust. Nie spieszyła się z zabraniem dłoni.
- Co powiesz Hugo by została i pomogła mi się rozebrać? - Zapytała miękko call-girl nie zrywając z dziewczyną kontaktu wzrokowego.
Rudowłosa oblizała ciemnoczerwone, błyszczące wargi, także utrzymując ten kontakt. Morales wahał się krótko. Przed Alex był dużym kobieciarzem, a przecież Jess była idealna w dotrzymywaniu tajemnicy.
- Myślę, że taka pomoc będzie mile widziana… - zawiesił głos, wiedząc dobrze, że to wcale nie mieściło się w tym co zwykle robiła obsługa. Call-girl podejrzewała, że część z nich zwyczajnie to lubiła, tak samo jak ona lubiła swoją pracę.
Elektryzująca muzyka rozbrzmiewała w ich uszach. Desire zaczęła się wolno odsuwać od pulpitu, poruszając ciałem w jej rytmie i ciągnąc za sobą dziewczynę, zapraszając ją w ten sposób do erotycznego tańca. Odwróciła się tyłem i otarła o jej ciało, powoli opuszczając się w dół, a potem wracając w górę. Jej ręce błądziły po młodym, gładkim, prawie nagim ciele.
Wszystko to odbijało się wielokrotnie pod różnymi kątami i w różnym powiększeniu, na wszystkich ścianach pomieszczenia. Rudowłosa szybko dostosowała się do tego, z wprawą od razu rzucającą się w oczy. Uśmiechała się, a jej ciało ocierało się o Desire, dłonie sunęły od nagich ud, aż po szyję drugiej kobiety. Z każdym takim ruchem podwijała trochę sukienkę, odsłaniając więcej nagiego ciała. Hugo rozsiadł się wygodnie i przyglądał temu z wyraźną przyjemnością na twarzy i nie tylko. Oczom Desire wcale nie umknęło to, że musiał się poprawić na kanapie, kiedy coś mocniej zaczęło go uwierać w kroczu. Od trzech lat wiedziała, że mały tam nie jest. Prawie niewidocznym gestem wskazała dziewczynie zapięcie swojej sukienki. Nie musiała czekać, zwinne dłonie szybko poradziły sobie z zamkiem, nie zwalniając i nie zmieniając rytmu ani na chwilę. W zdejmowaniu i zakładaniu rzeczy musiała być mistrzynią. Sukienka opadła, a Jess wyszła z niej i zręcznie odkopnęła jednym ruchem. Pod spodem miała jedynie cieniusieńkie, jedwabne stringi, w takim samym jasnoróżowym kolorze. Obróciła się przodem ko kobiety, nachyliła do jej ust i złożyła na nich gorący, wolny pocałunek. Poczuła jak rudowłosa była podniecona, kiedy wsunął się w nią jej język. Podejrzewała, że znacznie mocniej ciągnęło ją do kobiet niż mężczyzn, a Desire trafiała idealnie w jej gusta. Dłonie dziewczyny nie zaprzestały tańca, podobnie jak biodra, kiedy ocierała się całym ciałem. Call-girl odsunęła od niej usta na milimetry i tchnęła w nie cicho:
- Teraz zdejmij moje majteczki…
Palce rudowłosej wsunęły się pomiędzy ciało a materiał, chwyciły go i dziewczyna zaczęła zsuwać je w dół, odsłaniając nagie łono Jess. Powoli, kołysząc się w rytm muzyki, pozwalając patrzeć Moralesowi, z trudem wytrzymującemu ten show. Gdy bielizna została już zdjęta dziewczyna wskazała na koronkowe wdzianko, sugerując by dziewczyna podała je i pomogła się jej ubrać. Pracownica "Intimacy" wolnym, kołyszącym krokiem podeszła do wieszaka i pochyliła się lekko. Ubrane wyłącznie w koronkowe majteczki pośladki wypięły się do nich, chociaż wcale nie musiała tego robić, aby zdjąć to ubranie. Trzymając je w rękach podeszła do Jess, patrząc w jej oczy i uśmiechając się. Uklękła, rozszerzyła przy tym swoje uda i przygotowała body do tego, aby call-girl wsunęła w nie swoje boskie nogi. Zrobiła to wolno i ostrożnie, nie tylko dlatego, że wciąż miała na nogach niebotycznie wysokie sandałki, lecz przede wszystkim, by dostarczyć jak najwięcej wrażeń nie spuszczającej ją z oczu parze. Stanęła w rozkroku ułatwiając dziewczynie wsunięcie stroju na i w swoje ciało.
Widziała ich spojrzenia. Rudowłosa patrzyła w górę, ku jej twarzy, a Hugo głównie na body, które powoli unoszone wyżej zbliżało się do jej łona. Kiedy dotknęła końcówką szparki, uśmiechnęła się i oblizała usta.
- Jak mam nawilżyć? - zapytała niskim, podnieconym głosem.
- Pocałuj mnie kochanie. Głęboko…
Obniżyła na chwilę wyposażone w dotatkowy element body i zamiast niego zbliżyła swoje ciemnoczerwone usta. Objęła nimi łechtaczkę nowoczesnej kurtyzany, potarła ją językiem. Zniżyła się trochę i sięgnęła wgłąb szparki. Miała długi, zwinny języczek, który szybko zaczął się tam poruszać. Jęknęła. Hugo korzystając z tego, że chwilowo tylko Jess go widziała, wyraźnym gestem potarł swoje naprężone krocze.
Starsza z kobiet jęknęła czując sprawne działania pracownicy i przez chwilę oddawała się przyjemności jaką jej dostarczała. Potem dotknęła jej głowy i poruszyła biodrami by się odsunąć. Tutaj dziś liczyła się przede wszystkim przyjemność mężczyzny. Dla dziewczyny zaś liczyło się zadowolenie wszystkich klientów. Posłusznie odsunęła się, ale jedynie o centymetry, dzięki czemu miała doskonały widok, znów unosząc body. Naśliniła jeszcze końcówkę wypustki i wsunęła ją powoli we wnętrze Desire. Mniej więcej w połowie uniosła wzrok na twarz starszej kobiety.
- Dobrze? - spytała dwuznacznie.
- Idealnie… - Odpowiedziała ta uśmiechając się do niej. - Teraz ubierz mnie do końca.
Zamruczała w odpowiedzi i powoli wstała, a razem z nią body nasuwało i wsuwało się bardziej. Wreszcie spojrzały sobie w oczy, a wypustka weszła w pełni. Rudowłosa zaczęła zapinać strój na szyi Jess.
- Czy rozbierzesz się teraz dla mnie? - Zapytała Desire głośno spoglądając na Hugo. Dziewczyna nie widziała na kogo patrzy, a jej wypowiedź skierowana mogła być równie dobrze do niej.
- Jeśli tylko pan też tego chce, to zrobię to… - odpowiedziała dziewczyna na jej ucho, choć być może się domyśliła. Zapięła strój, a Hugo wolno odstawił kieliszek opróżniony już z szampana. Wstał powoli, zerkając na rudowłosą.
- Chyba nie powinienem, ktoś mógłby nie być zadowolony - uśmiechnął się, patrząc na dziewczynę i mówiąc o Alex.
Desire podeszła do niego i pogładziła po naprężonym materiale:
- Ona będzie dla mnie a ja dla ciebie. Myślisz, że to może komuś innemu przeszkadzać? Może zobaczy co potrafię dać kobiecie? Nagranie z tego pokoju jest tylko twoje… - zakończyła kusząco.
- Nie potrafię ci odmawiać - jęknął. - Być może nagranie pokażemy jej kiedyś, gdy już się poznacie… - pocałował jej usta, pierwszy raz tego dnia. Czuła jak jest spragniony.
Kochanka odwróciła się do dziewczyny:
- Rozbierz się śliczna i połóż na plecach na kanapie.
 
Sekal jest offline