Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-08-2014, 23:26   #2
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Witam wszystkich i życzę miłej, wspólnej gry.
Na wstępie wspomnę trochę o mojej postaci.
Mathias Reiss jest młodym mężczyzną. Z ubioru przypomina jakiegoś szlachetkę a i z maniery jest strasznie wyniosły. Sprawa wygląda jeszcze gorzej, jest magiem. Cynicznym, aroganckim i ogólnie nie miłym. Przynajmniej dla ogółu. Jako, że MG napisał, że nasi BG się znają to zakładam, że po wspólnym przelewaniu krwi i dzieleniu się rozwodnionym winem zmienił stosunek do reszty drużyny. Ciągle ma cięty język ale na zasadzie koleżeńskiego dogryzania niż chęci zranienia. Pod tą całą arogancją powoli ukazuje się naprawdę wporządku człowiek. I w kości pogra, i zarzuci jakąś anegdotką (oczywiście pokazując swoją wszechstronną wiedzę).

Magiem stricte bojowym nie jest, nie oczekujcie od niego kul ognia czy piorunów kulistych, swoją edukacje poświęcił "badaniu natury magii" czyli najprawdopodobniej ściemniał, rżnął w karty i bajerował młodsze studentki. Mimo to jest przydatnym kompanem. Potrafi opatrzyć rany po bitce a i samemu rzucić się w sukurs kompanowi z mieczem w dłoni. No i jest czytaty i pisaty co się rzadko zdarza, do tego biegle włada klasycznym i ponoć ze szlachetkami pił więc przy negocjacjach może być pomocny.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline