- Głucha czy jak? - zapytał gnom sam siebie, po czym zerwał się do siadu i wdrapał na krzesło wykrzykując.
- Mówię przeca, że ja pójdhę! - oparł się na blacie, jak by zaraz miał się z niego zwalić. - Chcę wpir... wpiar... wpird... no nakopać kilku gobosom! - wdrapał się na stół i stanął w zwycięskiej pozycji, prezentując wąską pierś, niewiele tylko szerszą niż sama jego głowa. Ale jaką za to brodę miał! |