Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2014, 10:57   #9
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Panowie. Parę spraw.
Radzę nie robić najlepszego strzelca w oddziale, mam dwie takie KP, z czego jedną CB, który ma zaklepane miejsce. O tyle o ile dwóch takich to fajny motyw do mniej lub bardziej zdrowej rywalizacji to trzech to już trochę za dużo.
Myśliwi, synowie myśliwych etc. nie są pomysłem oryginalnym. To armia Stirlandu a nie pospolite ruszenie złożone z wioski myśliwych.

Mechanika walki będzie zmieniona i lekko zmodyfikowana. Jednak Wy nie musicie się tym martwić, wszystkie rzuty będę wykonywał ja.

Broń będzie miała statystyki jak w pierwszej edycji (bonusy do inicjatywy, parowania, minusy do WW...). Na przykładzie opisu walki w stępniaku. Strzelec miał WW 42, maruder 54. Jednak ten drugi walcząc długim pałaszem w zamkniętym pomieszczeniu miał karę -5 do WW.

Inną sprawą jest, że nie będzie punktów szczęścia, jednak punkty przeznaczenia dalej będą. W wypadku sesji pbf musiałbym pytać o każdy nieudany rzut.

Zastanawiam się nad wprowadzeniem zasady, że przy osiągnięciu 0 żywotności postać umiera. Bez krytycznych trafień z tabeli, zamiast tego określone rzuty na k100 są krytykami.

Jeżeli ktoś jeszcze się waha i nie jest pewien klimatów wojskowych to gracze na początku dostaną małą ściągawkę. Będzie ona zawierała gwarę wojskowe, stopnie zarówno z armii Imperium jak i Krasnoludzkiej (niedaleko w końcu stacjonują Khazadzi) oraz opis najważniejszych NPC z Stanicy.

Na koniec trochę o umiejętności: sekretny język (bitewny). W mojej wersji jest to znajomość komend w armii Imperialnej. O tyle o ile każdy rozumie rozkaz: "baczność" o tyle w lekkiej jeździe wydaje się komendy za pomocą gwizdka (a co? zrzynam z Kresa bo miał dobre rozwiązania). Nie każdy żołnierz wie, że dwa krótkie gwizdnięcia a potem jeden długi to rozkaz pójścia kłusem a potem przejścia do galopu. Generalnie postać bez tej umiejętności nie będzie potrafiła na czas wykonać komendy w boju. Puści konia w galop parę sekund później, opuści włócznię dopiero po tym jak reszta to zrobi... A teraz wyobraźcie sobie, że atakujecie w dziesiątkę około pół setki orków. Chcecie wjechać w nie klinem, rozbić i jak najszybciej się oddalić. Jeden z Was wykonuje każdą komendę z opóźnieniem.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline