Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2014, 21:00   #3
Aves
 
Aves's Avatar
 
Reputacja: 1 Aves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie coś
Kobieta zamarła mięśnia zwiotczały, a powietrze zostało zatrute przez zapach moczu. Peter wstał z fotela chwycił nieboszczkę za nadgarstki i zaczął ciągnąć w stronę łazienki.
- Z ludźmi zawsze jest pewien problem strasznie śmierdzą po finale, ale ja nie o tym chciałem z tobą pogadać. Wiesz jakby to ująć...- Podrapał się po szyi i przez przypadek odsłonił tatuaż czarnej ręki.

Znałaś Petera dość długo i wiedziałaś, że bliżej mu było do członka Camarilli niż Sabatu.

-... No Dokonała się Rewolucja w końcu ktoś porządny przejmie ster władzy. Chciałem pierwszy przekazać ci tą nowinę. Książę nie żyje. A teraz odpowiem na twoje przyziemne pytania. Ten śmierdzący ochłap to człowiek, dlaczego pozwoliłem jej umrzeć, była po prostu słaba, a jak się pewnie domyślasz Nympha najlepiej smakuje prosto z Krwawej Lalki. Druga sprawa, tak jest po prostu łatwiej zagłuszyć sumienie. Podążanie nową ścieżką wymaga poświęceń...- Wrzucił truchło do wanny. Odwrócił się i popatrzył Cygance w oczy.

- Mam propozycję dla Ciebie i Nowe lokum jeśli tylko chcesz- Poszperał w kieszeni położył na pralce wizytówkę klubu „Hot Cat”.

- Spotkajmy się tam za dwa Dni teraz czeka mnie mnóstwo zabawy i w końcu zjem coś normalnego. Lilian życzę Ci spokojnej nocy- Peter Ubrał swoją skórzaną kurtkę i chciał już wychodzić.
 
Aves jest offline