Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-09-2014, 20:29   #1
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Avatar: The last flashbender

W ukrytej sali, gdzieś w podziemiach Song-Se, jednego ze starych miast w Królestwa Ziemi obradowały cztery postaci w maskach..
- Świat się zmienił lordzie Secie - rzekł lord Sobek. Nosił czarną maską wyobrażającą paszczę krokodyla
- Zmiana jest wszystkim - odparł sceptycznie lord Set noszący maskę hieny
- Nie wszystko się zmienia. Na przykład nadal nie powrócił lord Amon, choć minęło pół roku od jego zaginięcia - rzekła lady Hathor nosząca maskę hipopotama
- Maska zostanie odnaleziona. ukryty powróci - powiedziała Lady Apep, najmłodsza z nich, bowiem dopiero niedawno powróciła do świata, bowiem jej maska przedstawiająca węża, przez tysiąc lat była zaginiona- Zawsze tak było i będzie.
- Powinniśmy wybrać jego brata, był słabszy i byłby o wiele słabszy i w końcu by uległ by ukrytemu.
- Niewiele by to zmieniło. Obaj pragnęli tylko pomsty o Miłosierna i przez to mało nie zagrozili naszym planom
- Ale jednak prawie zgładził nieprzyjaciela - powiedział lord Sobek patrząc znacząco po towarzyszach
- Raz już się zemściliśmy, i to w sposób niemal doskonały, ale pamiętaj jaką cenę przyszło nam zapłacić... ponownie niemal nas unicestwiono - rzekła z namysłem Lady Hathor
- Lecz się odrodziliśmy, jak zawsze. Nikt, nawet avatar nie zwyciężył Bezimiennych. Jesteśmy nieśmiertelni - zawołała uroczyście Lady Apep
- Ale czy nas to satysfakcjonuje? Trwanie nigdy nie było dla nas celem samym w sobie. Tak jak nasz wielki mistrz, pragniemy stać w cieniu, za kulisami kierując strumieniami czasu - zapytał Lord Set
- Nie, jednak jesteśmy tylko cieniem dawnej potęgi. Nieliczni opętani i syntezy nie pomogą nam przeciwko zjednoczonym ludom, nawet teraz gdy zapanował tak umiłowany przez nas Chaos. A do tego, zawsze jest Avatar - mówił ze smutkiem lord Sobek - Pokonała nie tylko Ukrytego, ale Vaatuu! Ucieleśnienie umiłowanego Chaosu!. Choć za to akurat jesteśmy wdzięczni
- Lecz została okaleczona przez tych głupców z zakonu Czerwonego Lotosu i teraz jest tylko cieniem samej siebie... - mówiła z satysfakcją Lady Apep. Wszyscy wiedzieli, że ma powody aby nienawidzić avatara najbardziej z nich wszystkich.
- Tak więc ci głupcy są... lub raczej byli niezmiernie użyteczni... a tak małą nadzieję w nich pokładaliśmy. Kto by przypuszczał, że taka grupa idealistów może dokonać tego, czego nam się nie udało przez tyle setek lat, może tylko raz mówił w zamyśleniu Lord Set. - Ale w końcu umrze i się odrodzi, a wtedy znowu zostaniemy zmuszeni do ukrycia się w cieniu, a tego nie chcemy
- Ale to jeszcze nie koniec, mam pewien pomysł -powiedziała Lady Hathor
- Zmieniamy się w słuch - odparli pozostali zebrani.
- Avatar jest [ bezsilna, lecz jeśli ktoś ją naznaczy - Lady Hathor zamilkła czekając aż pozostali przetrawią jej słowa.
- Lady Apep, to chyba zadanie dla ciebie?
- zapytał Lord Sobek, a kobieta promieniejąc radością skinęła głową.
- Dobrze, tak więc postanowione. - powiedział na koniec Lord Set i wszyscy rozpoczeli recytowanie formuły
hwała Amonowi, Ukrytemu, Władcy Krwi"
"Chwała Hathor, Wszystko-widzącemu Oku. Pani zagłady"
"Chwała Setowi, Panu północnego Nieba, Władcy Burz"
"Chwała Sobekowi, nienasyconemu, Władcy Dusz"
"Chwała Apepowi, Wielkiemu Wężowi Władcy Ciała"
"Najwyższa chwała Anubisowi, Najwyższemu strażnikowi. Władcy Śmierci"
-
-Witam Wszystkich. tym razem chciałbym zaprosić do sesji rozgrywającej się dwa tygodnie po finale trzeciego sezonu. W Królestwie Ziemi zapanował Chaos, a Avatar jest lekko mówiąc niedysponowany i nie może interweniować. Zaczynacie w Ba-Sing-Se, najpewniej pochodzicie z różnych grup społecznych i nacji, ale łączy was chęć przetrwania w ogarniętym obłędem mmieście. Przebywacie w jednej z niewielu jako tako funkcjonujących knajp w mieście, gdy nagle...

Uwagi techniczne. Gramy na mechanice Risus i każdy z graczy ma 8 punktów na klisze i maksymalny poziom kliszy wynosi 4. Prócz tego wprowadzam kilka zmian, po pierwsze pojawią się punkty losu, których każdy na starcie ma cztery. Wydanie jednego pozwala na dodanie jednej kości do rzutu. Posiadacie jeszcze aspekty, krótkie frazy takie jak tchórz, członek białego lotosu czy bawidamek. aspekty pozwalają na przerzucenie wszystkich kości lub aktywować np kontakty postaci ale fraza musi pasować do sytuacji i trzeba wydać punkt losu. Aspekt wykorzystany przez mg negatywnie pozwala na odzyskanie punktu losu. Na koniec w starciu każda przewaga równa 5 pozwala na zabranie wrogowi jednej kości z kliszy

-
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Ostatnio edytowane przez Slan : 12-09-2014 o 08:31.
Slan jest offline