Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-09-2014, 15:45   #4
SyskaXIII
 
SyskaXIII's Avatar
 
Reputacja: 1 SyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnie
Valdred żałował powoli, że przywędrował do tego miejsca w nadziei na łatwy łup. Nawet nie zauważył jak już gryzł piach pchnięty przez strażników, którzy nie chcieli go wpuścić. Całe szczęście nie był jedynym postawionym w takiej sytuacji. Okazało się, że było jeszcze czworo innych niemogących wejść. Sam się nie spodziewał, że przyjdzie młodzikowi spędzić tyle czasu z tą grupą.

W jasnobrązowe oczy Ohrstena wpadła momentalnie jedyna kobieta znajdująca się w tej grupie. Mało tego, że była kobietą to dodatkowo znajdowała się w miejscu pełnym oprychów, rzezimieszków i innych wyjętych spod prawa obywateli tego jakże ironicznie powiedzianego świata, lecz najważniejsze było to, że była na prawdę urodziwa. Co prawda sam Valdred nie był święty, w końcu w nie jednym mieście czy wiosce ścigano go za złodziejstwo, ale zasady swoje miał i nie zamierzał pozwolić aby coś niegodziwego przytrafiło się pięknej pannie.

Całe szczęście nawet jeśli w tym "miasteczku" znajdował się ktokolwiek kto miał na pieńku z Valdredem to i tak by go nie poznał. Młodzik był na tyle roztropny, że zawsze jak planował zaleźć komuś za skórę to występował pod innym imieniem i wyglądał zupełnie inaczej. Jedynie poszarpane ucho mogło go zdemaskować oraz niewysoki wzrost. Ale dla złodzieja takiego jak on, niezbyt duży wzrost był wręcz zaletą.

***

- Zgodzę się z panną Margaret, pieniędzmi powinniśmy dysponować samodzielnie, ewentualnie zgodzić się na pożyczkę dla danego osobnika. A jeśli o handel chodzi to pozwólcie, że sam sprawdzę każdy oferowany nam towar, znam się na tym.

- I wracając do rzeczy niezbędnych dla nas. Wiadomo, woda, jedzenie, oświetlenie. Ale ja osobiście potrzebowałbym czegoś do ewentualnej obrony. Takim sztylecikiem to ja raczej mogę sobie w zębie podłubać niż komuś lub czemuś krzywdę zrobić. A w wąskich tunelach, na które prawdopodobnie trafimy ciężko będzie zakraść się niezauważonym i dźgnąć w plecy. Linę w razie czego będę mógł użyczyć. Powinno jej być blisko dziesięć metrów.
 
__________________
"Widzieliście go ? Rycerz chędożony! Herbowy! trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!"
SyskaXIII jest offline