Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2007, 17:18   #7
hanzo
 
Reputacja: 1 hanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumny
Samurajowie żyją dla walki. Wiedzą, że jedynym sprawdzianem wojownika jest walka wręcz, w której mężczyzna staje naprzeciw mężczyzny. Dyscyplina i taktyka armii klanu lwa przychodzi im łatwo. Samurajowie lubią frontalny atak i za wszelką cenę chcą zachować swój honor. Wolą stoczyć pojedynek z szanowanym wrogiem, niż zastrzelić go z daleka. Waśnie pomiędzy przywódcami sprawiają, że niemożliwe staje się opracowanie jakich kolwiek długofalowych planów. Każdy generał chce prowadzić swe armie, tam, gdzie spodziewa się zyskać największą sławę i gdzie może zabić najwięcej nieprzyjaciół. W małych bitwach i potyczkach, do jakich dochodziło najczęściej na granicach klanu lwa , cechy takie nikomu nie przeszkadzały. Aczkolwiek , zmagania mogą stać się gwałtowniejsze. Inne klany dysponują dobrze zorganizowanymi, dużymi jednostkami. Oddziały te z łatwością radziły sobie z niewielkimi, źle dowodzonymi jednostkami lwa . Choć w walce jeden na jednego samurajowie są jednymi z najlepszych żołnierzy, oddziały, w skład których wchodzą, do niedawna uchodziły za znacznie gorsze od jednostek innych klanów.

Podstawowe zasady walki klanu lwa zaczęły ulegać zmianie na polach bitewnych rokugonu , w ogniu walk. Zmuszony odpierać nieustające ataki innych klanów , doimyo klanu lwa akodo Maru wraz doimyo rodzimy matsu reishuko , wprowadził wiele zmian. Stawiając czoła nowemu wizerunku pola walki . Doimyo klanu lwa akodo maru zaprowadził w swej armii porządek i dyscyplinę nieznane wcześniej w oddziałach klanu lwa . Generałowie idą pod miecz, jeśli spróbują zaspokoić swe osobiste zachcianki i nie stosują się do wcześniejszych ustaleń. W Quanto powstała specjalna szkoła, w której dostosowuje i wprowadza nowe myślenie taktyczne dla snów klanu lwa.
Na polu bitwy żołnierze klanu lwa nadal kierują się starożytnymi zasadami. „Obroń lub zgiń" jest wciąż ulubionym sloganem klanu. Jej wojownicy raczej zginą, niż oddadzą choć cal świętej ziemi klanu lwa . Śmierć w bitwie jest uważana za najlepszy sposób opuszczenia tego świata, gdyż przynosi chwałę i zaszczyt zarówno wojownikowi, jak i jego rodzinie. Specjaliści od propagandy dbają o to, odpowiednio nagłośnić śmierć każdego samuraja, i by każdy chciał zginąć z honorem. Miasta klanu lwa są usiane wielkimi świątyniami, wybudowanymi ku chwale poległych bohaterów. Ciągną do nich całe pielgrzymki, ludzie chcą bowiem złożyć hołd duchom przodków i bohaterów klanu.

Ze względu na straty, jakie przynosi zakorzeniona w głowach samurajów doktryna „Obroń lub zgiń", doimyo klanu lwa akodo maru postanowił wprowadzić pewne zmiany do armii. Stwierdził, że technologia, wykorzystywana przy produkcji olbrzymich wazerów i czołgów i wsparcia lotniczego, może zostać zastosowana przy produkcji mniejszych maszyn, takich, które można poświęcić w walce. Robotów, które będą walczyć jak żołnierze, lecz ginąć jak roboty. Wiedząc, że tego rodzaju projekt spotka się z wielkim oporem rodzin samurajów . Doimyo klanu lwa akodo maru przypuszczał, że kolejne konflikty przyniosą duże straty w ludziach na to nie mógł pozwolić to by osłabiło pozycje klanu lwa i jak jest słaba i nakazał podjąć produkcję. Jego twór, „Głowice Bojowe" służą do dziś, choć nowe modele, w których wykorzystano najnowsze technologie klanu kraba , mają niewiele wspólnego ze swoimi pierwowzorami.
 
__________________
"Jestem tu, jestem tam, jestem wszędzie. Cień nie nigdy nie umiera, ale odchodzi w zapomnienie.
Hattori Hanzo"
hanzo jest offline