Może będę bezdusznym ludziem, ale powiem tak: Na moje oko konie są na śmieciówce, na którą godzą się, gdyż ratuje je to od rzeźni lub śmierci głodowej. 300% dopuszczalnej normy, + dwóch zdyszanych pracowników, szorujących w desperackiej próbie wyciągnięcia absurdalnej, acz wymaganej ilości roboty. Poganianych batem.
Jak na mój gust - norma w tym kraju. Więc o co tyle krzyku?
__________________ Bez podpisu.
Ostatnio edytowane przez TomaszJ : 26-09-2014 o 21:27.
|