Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-03-2007, 00:01   #2
Dorn1908
 
Reputacja: 1 Dorn1908 ma wyłączoną reputację
Cóż za kretyński pomysł, by szczura odziewać w wstążki, to tak jakby świnie perfumować - pomyślał Dorn. Z drugiej jednak strony .... Czymże te stworzenia są gorsze od nas, albo czym my jesteśmy gorsi od nich ? Co gdyby jakiś baran zapolował na tę istotę ?! Wszystko ma swój cel, Dorn pownien wiedzieć o tym najlepiej, czyż nie ? Nie pierwszy bowiem raz posłano po niego w ten sposób i dobrze, albowiem dosyć miał wrzasków i bladości bledszej niż ta, która mógł się poszczycić, a wszystko w chwili, gdy jego kolejne cięcie, zaniechane było z powodu paniki, w którą wpadł posłaniec spoglądający na leżące przed nim zwłoki. Przecież i tak nie żył, cóż zatem w tym tak przerażającego ?!

Kapadocjanin ostatni raz przeczytał ową mądrość płynącą z nieruchomych już ust młodzieńca. Swoją drogą, ciekawe, czy były one nadal przytwierdzone do jego głowy w chwili śmierci, czy też postanowiono je oddzielić od reszty, dla przykładu, by inny mędrzec, nie wypowiadał na głos swych myśli ?

Dorn obrucił się szybkim ruchem, a gdy osobliwy posłaniec biegł już przed siebie, zawołał:

- poczekaj mój czarnooki, ogoniasty przyjacielu, moje szaty choć czarne i długie, nie pozwalają na swobodne biegi, bez uszczerbku dla materiału, toż to tunika duchownego a nie strój do jazdy konnej.

Choć komunikacja ze zwierzętami, nie była jego dziedziną, to była formą komunikacji, nawet gdyby jednostronną, przecież klimat katakumb, sprzyjał konwersacjom, nawet z samym sobą, o ile taka miała miejsce.

Kainta przeczesał opadające do łopatek włosy. Nadgarstki i szyje skropił ziołami. Choć używane do leczenia gardeł, miały przyjemny, orzeźwiający zapach.
Udając się do Księżnej, nie mógł z sobą wnieść odoru rozkładu i stęchlizny, Bóg jeden wie, jaki to mogło by mieć wpływ na wizerunek w oczach innych ?

No właśnie, czy będą inni ?! Po cóż został wezwany ?!
Teraz to i tak nie istotne, jest potrzebny, a to oznacza sprawę wysokiej wagi !

Nie tracąc ani chwili dłużej ruszył za nerwowo popiskującym posłańcem.
 

Ostatnio edytowane przez Dorn1908 : 12-03-2007 o 08:54.
Dorn1908 jest offline