Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-10-2014, 11:55   #10
Dnc
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Sven wstając zza ławy uśmiechnął się do posługującej uśmiechnął się też do swoich myśli:
Może i jemu będzie posługiwać - pomyślał.
Bauer wykorzystując, że wszyscy słuchają karczmarza i nie zwracają uwagi na niego i Hilde zaraz za nią ruszył w kierunku alkowy.

Nie dziwił się, że wpadła mu w oko. Już od młodzieńczy lat jego kwadratowa szczęka a także muskularna sylwetka zwracała uwagę różnych kobiet. Był wysokim mężczyzną o przystępnej budowie. Co prawda po podróży w tak ciepły dzień, jego koszula kleiła się do pleców. a twarz i włosy pełne były kurzu, który wicher nie raz nie dwa zgarniając z traktu rzucił mu prosto w gębę.

Co wprawniejszy obserwator mógł zauważyć że jego ekwipunek wskazuje iż nie jest wytrawnym poszukiwaczem przygód. Raczej zaczął niedawno swoją wyprawę. Mimo to pewny w swoich ruchach zdawał się gotów zrobić wszystko aby w pomyślny sposób zakończyć swoją podróż.

Wszedł do alkowy i niestety zawiódł się trochę charakterem tej schadzki. Mimo to postanowił wykorzystać nadażającą sytuację gdyż rzeczywiście od kiedy zwrócił uwagę na wielkie kobiece atrybuty poslugiwaczki czuł od dołu znane ciśnienie. Trzeba było się jakoś pozbyć gdyż nie cięzko było mu myśleć o czymś innym. Tym bardziej o jakiś poszukiwania po lesie.
Zamierzał wykorzystać wszystko co miała do zaoferowania Hilda tak by opłaciło mu się to z nawiązką. Wpierw sprawdził dokładnie jakie dokładnie skarby posiada blondynka, a następnie zasmakował każdego z nich. Zrobił to tak jak lubi. Brutalnie.
- No, skarbciu, to kosztuje ekstra... rzuciła, Sven się tylko uśmiechnął ale dalej nie przerywał.
Lekka szamotania jaka z tego się wywiązała nie zrobiła na nim żadnego negatywnego wrażnie. Wręcz przeciwnie nakręciła go jeszcze bardziej. Gdy znudziła go ta zabawa i był już gotów, chwycił ją pewniej i z całych sił zakończył to. Znów bardzo brutalnie.
Wymęczona Hilda opadła na łoże, nie dziwił jej się mało, która dotrzymywała mu tempa. Szybko się ubrał i wszedł do wspólnej sali gdzie miał nadzieję, że jeszcze złapie śmiałków którzy mieli wyruszyć do lasu.
Miał tez nadzieję, że jego zabawa nie była tak głośna. Dokładniej mówiąc, miał nadzieję że Hilda nie była za głośna.
Uśmiechnięty i odstresowany razem ze swym ekwipunkiem wszedł do głownej izby.



Gdy doszedł do swojej ławy rzekł: - Panowie, dużo już macie chętnych. Jeśli o mnie chodzi to możemy ruszać, najlepiej jak najszybciej póki jeszcze jasno.
 

Ostatnio edytowane przez Dnc : 24-10-2014 o 14:52. Powód: Zamiana na spoiler + 18 lat ;)
Dnc jest offline