Raison zerknął na Wolfganga. I ruszył w stronę, w którą poszedł Beppe. - Spróbuję znaleźć niziołka. - mruknął do drużyny - Nie czekajcie na mnie.
Ruszył brudną ulicą przed siebie, starając się nie afiszować swoją obecnością. Nikt nie zwracał na niego uwagi.
Beppe znalazł na targu. W dość niespotykanej sytuacji. Otóż niziołek wisiał na haku rzeźnickim, żywy, choć szczęśliwym nazwać go nie można było. Zerknął na strażników. - Ekhem, witam cnych i szlachetnych panów. - rzekł podchodząc - Chciałbym panów zapytać - co osobisty kucharz księcia robi na rzeźnickim haku?
Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 26-10-2014 o 15:51.
|