Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2014, 18:27   #10
Baird
 
Baird's Avatar
 
Reputacja: 1 Baird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputację
Rottis nie mógł nawet nacieszyć się w spokoju smacznym, aczkolwiek słabym piwem, gdy ktoś zaczął sprawiać problemy. Okazało się, że zamieszani w nie byli jego dwaj towarzysze oraz kilku typów spod ciemnej gwiazdy.

- Chodźcie ze mną. Dopilnujecie by szli na mnie pojedynczo i bez mieczy czy innej broni poza drągiem.- Powiedział Randal wychodząc z gospody.

Rottis zabrał Esmeraldę i ruszył na zewnątrz za młodym druidem. Nie pozwoli, aby ktoś nie dotrzymał warunków pojedynku.
Czekając na zewnątrz na trzech osiłków z najemniczej grupy Rottis zwrócił się do druida.

- Wiesz, ze mogę to skończyć nie wyjmując nawet miecza z pochwy.- Rottis poklepał Esmeraldę. - Jak ładnie przeproszą to może ich nawet nie zabiję. Dodał po chwili.

Druid tylko pokiwał głową. Rottis rozumiał. To była jego walka. Stał więc w milczeniu obok. Po chwili w drzwiach pojawiły się kolejne osoby.

- To twoja ostatnia szansa. Możesz jeszcze zamienić miecz z kijem.-

Chłopak ponownie odmówił. Rottis tylko skinął głową z dezaprobatą. Podziwiał jednak jego odwagę.

- Jak chcesz.- Wojownik stanął kilka kroków dalej.

Blechner rozejrzał się w około. Zauważył pustą beczkę stojącą pod ścianą gospody.

- Jak już wyszedłem oglądać przedstawienie, to mogę przynajmniej zająć dobre miejsca.- Powiedział, otrzepał wierzch beczki z grubej warstwy brudu. Niezbyt to pomogło. W końcu posadził na niej swój tyłek.
 
__________________
Man-o'-War Część I

Ostatnio edytowane przez Baird : 02-11-2014 o 18:37.
Baird jest teraz online