Wątek: Księga Aronaxa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-03-2007, 19:56   #1
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Księga Aronaxa

Bartholomeo
Kiedyś wieśniacy z łowcą czarownic dorwali Ciebie gdy zabawiałeś się z pewną dziewką. Z jakiegoś powodu nie mogłeś rzucać zaklęć. Zostałeś spętany tak samo jak twój chowaniec i wsadzony do celi. Noc przedtym jak miałeś zostać spalony uwolnili Ciebie dwaj dziwni jegomoście, którzy jak potem się okazało byli wampirami. W zamian za tamtą pomoc zostałeś zobowiązany do pomocy dla Constantina von Carsteina. Nie dawno wampiry upomniały się o twoją pomoc i kazały się stawić na zamek hrabiego Wolfganga von Tropa który ma swe włości w Sylwani. Do zamku hrabiego dotarłeś wieczorem, otworzył Ci drzwi szpakowaty mężczyzna w zielono-niebieskiej liberii i oświadczył, że jego pan przyjmie Ciebie później a na razie żebyś odpoczął w bibliotece. Lokaj zaprowadził Ciebie do biblioteki. Biblioteka składała się z trzyosobowej sofy i dwóch foteli. Za fotelami stały regały z książkami.

Katrina
Zostałaś najęta przez dziwnego człowieka w karczmie nieopodal Sylwani. Człowiek powiedział, że jeżeli interesuje Ciebie zarobienie dużej ilości pieniędzy to masz się udać na zamek hrabiego Wolfganga von Tropa. Do zamku hrabiego dotarłaś gdy ściemniało, otworzył Ci drzwi szpakowaty mężczyzna w zielono-niebieskiej liberii i oświadczył, że jego pan przyjmie Ciebie później a na razie żebyś odpoczął w bibliotece. Lokaj zaprowadził Ciebie do biblioteki. Biblioteka składała się z trzyosobowej sofy i dwóch foteli. Za fotelami stały regały z książkami. W bibliotece przyglądał się książkom mężczyzna.

Raphael von Boursier i Arklem
Wyruszyliście na wezwanie Constantina von Carsteina na zamek hrabiego Wolfganga von Tropa. Często się zatrzymywaliście w specjalnych kryjówkach by przeczekać dzień. Wczesną nocą przyjechaliście do hrabiego.Drzwi otworzył Wam szpakowaty mężczyzna w zielono-niebieskiej liberii i oświadczył, że jego pan przyjmie Was później a na razie żebyście odpoczął w bibliotece. Lokaj zaprowadził Was do biblioteki. Biblioteka składała się z trzyosobowej sofy i dwóch foteli. Za fotelami stały regały z książkami. W bibliotece byli już mężczyzna i kobieta.

W pierwszych postach opiszcie swoje postacie i nawiążcie jakąś rozmowę
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline