Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2014, 18:47   #1
Fyrskar
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
[WFRP 2ed] Sylvania - sandbox

Sylvania, czyli sandbox w świecie Warhammera


Sylvania



Na początek zaznaczę, że fakt, iż zaczynam nową rekrutację, nim skończyła się poprzednia, nie będzie miał wpływu na jakość sesji. adnej z sesji.


Witam!

Zaczniemy od, nie do końca kanonicznego, bloku informacji na temat Sylvanii. Nie jest mojego autorstwa, pomysł i moduł zresztą też. Jeśli ktoś wie kto jest autorem - niech pisze. Pierwsza osoba dostaje wirtualne piwko.



Sylvania jest położona na południowo-wschodnim krańcu Imperium. Jako prowincja nie gra
większej roli politycznej w cesarstwie. Również pod względem gospodarczym jest
zmarginalizowana. Nie powinno więc dziwić, że większość wydarzeń, które wstrząsały
posadami państwa, Sylvanię jakoś omijały. Wojna Domowa nie dotknęła ziem sylvańskich,
większość inkursji Chaosu również. Jeśli już dochodziło do najazdów zielonoskórych to
najczęściej przez Czarne Góry na Averland i Suddenland.
Owszem był taki okres, kiedy to się wydawało, że znane nam Imperium przestanie istnieć
właśnie za sprawą Sylvanii. W XXI i XXII wieku najazdy Wampirycznych Hrabiów z rodu von
Carstein omal nie zakończyły się upadkiem państw rozbitego i wstrząsanego wojną domową Imperium. Choć każdy z trzech najsłynniejszych książąt skończył marnie, uśmiercony
ostatecznie, to co i rusz pojawiają się plotki, że ten czy ów ponownie wrócił do życia.
Nie powinno więc dziwić, że w potocznej świadomości zwykłego ludu Sylvania to Kraina
Wampirów, miejsce zapomniane przez Sigmara i pozostałych dobrych bogów, ziemie
przemierzane wszerz i wzdłuż przez nieumarłych. Rzecz jasna to całkowicie zafałszowany
obraz.
Jaka jest prawda? Sylvania to niewielka prowincja położona u podnóża Gór Krańca Świata. To
rzutuje na klimat prowincji. Chociaż leży na południu to lata są tu chłodne i deszczowe a zimy
długie i mroźne. Pod wieloma względami powietrze spływające z gór czyni Sylvanię podobną
położonemu na północy Ostlandowi.
Kiedy pogoda nie dopisuje mawia się, że „pogoda jak w Sylvanii”. I faktycznie, dość częste
deszcze i mgły czynią tę krainę ponura i nieprzyjemną. Do klasycznych pejzaży sylvańskich
można zaliczyć łagodne, niezalesione wzgórza, wyrastające z całunu mgieł; gęste, wilgotne
lasy; jałowe, grząskie wrzosowiska straszące kikutami pojedynczych, karłowatych drzew. I
gigantyczny masyw Gór Krańca Świata piętrzący się na południu, a widziany nawet z
Waldenhof.
Kraina jest stosunkowo zacofana, rzadko zasiedlona. Liczy sobie zaledwie 7 miast, z czego
tylko jedno ma ponadtysięczną populację. Pozostałe to tak naprawdę umocnione, duże wsie
liczące sobie 300-700 mieszkańców.
Niewielka ilość mieszkańców, czyni Sylvanię krainą dość dziką, bardziej niekiedy niezbadaną
niż północne ziemie Ostlandu lub ostępy Drak Waldu. Prócz naturalnych drapieżników
(szczególnie duża ilość wilków), spotkać się tu można z istotami pozostałymi po inwazjach
Chaosu (zwierzoludzie, mantikory, gryfy) czy w ogóle magicznymi (w górach stwierdzono 50
lat temu występowanie gigantów i pegazów). Mało tego, wieki rządów von Carsteinów,
potężnych i utalentowanych nekromantów, z pewnością wpłynęły na to, że w Sylvanii o wiele
częściej dochodzi do spotkań z istotami nieumarłymi, najprawdopodobniej pozostałościami
po eksperymentach nekromantycznych.
Prowincją rządzi baronowa Sophie von Walden, jej ród jest najbogatszy i najbardziej
znaczący w Sylvanii. Jednakże poszczególne rody hrabiowskie i baronowskie posiadają
szeroką autonomię i nierzadko potrafią sprzeciwić się decyzjom władczyni Sylvanii. Rody są
skłócone, choć nie znaczy to, że w Sylvanii toczy się wojna domowa. Czasem i owszem
dochodzi do starć czy też rajdów na ziemie nielubianego sąsiada, ale najczęściej panuje
pokój.
Kulturowo Sylvania także różni się od głównych prowincji Imperium. Przede wszystkim jej lud
wywodzi się od Fennonów, plemienia, które zamieszkiwało te tereny za Sigmara.
Gospodarka owego plemienia opierała się na pracy niewolnej. Liczne rajdy i pograniczne
wojny sprawiły, że Fennoni posiadali ogromną rzeszę niewolników. Natomiast jako jedni z ostatnich podporządkowali się władzy założyciela Imperium, a konkretnie uczynił to jeden z
ich wodzów Drannus, licząc, iż dzięki temu uda mu się przejąć władzę nad całym plemieniem.
Ostatecznie Drannus otrzymał we władanie ziemie obecnego Stirlandu oraz Sylvanii. Sylvania
była wówczas jeszcze mniej gościnna, jej nieurodzajne ziemie zagrożone przez najazdy
zielonoskórych nie były zbyt atrakcyjne. Drannus uwolnił więc część z niewolników, którzy
zostali osadzeni na terenie obecnej prowincji. Mieszający się tygiel plemienny rozmaitych ras
ludzkich i narodowości dał w efekcie dzisiejszego typowego Sylvańczyka, który nijak nie
przypomina typowego mieszkańca Imperium z Reiklandu, Suddenlandu, Middenlandu czy
nawet Ostlandu. Sylvańczycy na ogół są ciemnowłosi i ciemnoocy. Mają ostre rysy twarzy,
wyraźne brwi i ciemniejszą skórę, o ton tylko jaśniejszą niż Tileańczycy.
Wieki władania okrutnego, wampirzego rodu von Carsteinów sprawiły, że po dziś dzień
Sylvańczycy są nieufni i zamknięci w sobie. Na ogół nieprzychylni im mieszkańcy zachodnich
prowincji uważają przy tym, że niewolnicze pochodzenie, wymieszanie ras oraz poddanie się
na wiele lad rodowi nekromantów sprawiły, iż są szczególnie podatni na wpływy Chaosu oraz
skłonni do okrucieństw. Nie to potwierdzenia w badaniach czy doniesieniach, aczkolwiek
faktycznie zdobyć zaufanie chłopów sylvańskich nie jest łatwo. Aczkolwiek lud to twardy,
który zawsze żył w cieniu zagrożenia tego, co kryło się pośród sylvańskich lasów, wzgórz czy
bagien.
- Kaspar Breitenbach, “O Imperium”


Sesyja to full sanbox, macie dostępną Sylvanię i okolice, w ramach których macie pełną swobodę. Niczego nie narzucam, to od Was zależy, co będziecie robić.

Kogo szukam?

Szukam 3-4 graczy, nie więcej.

Czego oczekuję?

Zaangażowania, ciekawego odgrywania postaci, dociekliwości, pomysłowości. No i czerpania radości z rozgrywki

Technikalia:

No to czas na kwestie techniczne. Oto one:

- Gramy na mechanice 2 edycji
- Sesja mechaniczno - storytellingowa. Opisy, decyzje graczy, to co napiszą, jest ważne, ale za wszystkim czają się te małe, wredne cyferki…
- Tempo odpisywania to 5 dni dla graczy, 3 dni dla MG.
- O nieobecnościach informujemy.
- Normalne odpisy o długości na avatara, mogą być dłuższe. W czasie walki jednolinijkowce, ew. trochę dłuższe posty.
- Doca nie będzie, no chyba, że do jakiegoś wspólnego posta graczy. Ale to już na własną rękę.

Miejsce i czas akcji, realia: Mamy 12 Sigmarzeit, 2501 K.I. Czyli - realia i czas akcji głównie z 1 ed., mechanika głównie z drugiej.

Historia i karta postaci:

Co do historii, to wystarczy mi pół strony A4, z zaznaczonymi najważniejszymi momentami w życiu postaci, powodem dla którego jest tam, gdzie jest, i jakimiś innymi rzeczami, które uznacie za ważne na tyle, by mi je przekazać.

Ale, jak zwykle, chętnie widziane będą dłuższe historie, w ciekawej formie i z oryginalnym konceptem. Postarać się warto, to historia decyduje o przyjęciu do sesji.

Jeśli chodzi o kartę postaci, to full mecha, pierwsza profesja, darmowe rozwinięcie + 100 PD. Punkty doświadczenia będą leciały często, choć w raczej małych dawkach - za każdą “scenę”, każde większe zdarzenie i to, co postacie uczynią w takiej sytuacji, będzie można dostać PD. O ile, rzecz jasna, postać wykaże się inwencją, czy wartym zapamiętania czynem.

Przyjmę przedstawicieli wszystkich ras z podręcznika głównego, profesję wszystkie z podręcznika, wszystkie z dodatków, choć bardziej hardkorowe pomysły warto ze mną przedyskutować.

Tylko zaznaczam - nie chcę mutantów, kultystów i wychowanków skavenów. Ani niczego w tym guście.

Karty i historie proszę na docu, z linkiem wysłanym na priv.

Inne:

Rekrutację zakończę, powiedzmy… 27 listopada, jakby co, jestem gotów przedłużyć do 2 tygodni.

Chętnie wysłucham uwag i poprawek
 
Fyrskar jest offline