Wątek: Księga Aronaxa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2007, 21:32   #10
kayas
 
Reputacja: 1 kayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwu
To nie jest wyznacznik.
Miałeś tego nie robić.
Nie wiesz, ze jaszczurki są ciekawskie?
Ale nie musisz włazić w moje prywatne myśli!
To jak nie podsłuchiwać, kiedy krzyczysz: Ona jest ładna! Ma fajne piersi!
Zamknij się, głupie zwierze!

Czarnowłosy reiklandczyk rąbnął pięścią w oparcie krzesła tuż obok jaszczura.
I teraz się na ciebie gapią. I dobrze wiesz, że nie jestem zwierzęciem. Jestem czymś więcej.
Żeby jak najszybciej skończyć ten cyrk spojrzał spode łba na von Tropa.
- 100 koron? Godziwa zapłata, ale za sprzątnięcie kanału. Magia to nie zwykłe rzemioslo, to sztuka, warta więcej niż 100 koron. Jako mag nie mogę ich przyjąć. Żądam dostępu do tej księgi. A jako człowiek, przyjmę 100 koron. Ostatecznie. A, i drugie sto da jaszczura- nie śmiej się, jest mądrzejszy niż ty.
Posłał mu karcące spojrzenie lodowatych oczu. Wygładził kamizelę. Nie bawił się w afiszowanie swoich zdolności- to może tylko zaszkodzić. Nosił zwykłe spodnie, płócienną koszulę i skórzaną kamizelę. W prawdzie skrzydlaty jaszczur wzbudzał zainteresowanie, jednak na wsi łatwo było nastraszyć ludzi smokiem. Gorzej z miastami.. tam trzeba go było ukrywać. Choć jaszczur irytował czarownika, ten nie potrafił go odrzucić- ot, los posiadacza Chowańca.
- Więc jak będzie?
 
kayas jest offline