Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-12-2014, 09:42   #4
czajos
 
czajos's Avatar
 
Reputacja: 1 czajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwu
Lśniąca czarna limuzyna bentley S3 mknęła ulicami pograżonej w śnie Omahy, mijając zamknięte sklepiki i domy, kierowca wprawnie ominął wszelkie nierówności i prowadził pojazd do budynku sądu. Siedząca na tylnich siedzeniach istota przysłała wpatrując się bez zainteresowania w przemykający za oknami obraz.
- Po co ich wezwano ? -
To pytanie zabrzmiało w umyśle Antonego za raz po tym jak jego ghul przekazał mu wiadomość od jednego ze sług "mości nam panującego ". Takie zebrania zdarzały się niezwykle rzadko w swojej trwającej już prawicę setkę lat egzystencję był na takowym jak dotychczas tylko raz, gdy jeszcze w Europie pod ochroną swojej rodzicielki książę zebrał wszystkich Kaenitów by obwieścić krwawe łowy na jednego z anarchistów. Może i tym razem ktoś zasłużył na prawdziwą śmierć ?

Samochód zatrzymał się pod barokowo wykończony budynkiem sądu przerywając jego rozmyślenia.
- Zebydeuszu, czy poinformowałeś Me Dziecię o tym zebraniu. ? - zapytał Antoni zerkając pobieżnie na kierowcę.
- Oczywiście Panie, chociaż dowiedziałem się, że i on został bezpośrednio poinformowany. Zgodnie takze, z Pańskim rozkazem przekazałem mu Pańskie życzenie by przed wejściem do budynku zechciał zaszczycić Pana chwilą rozmowy.- odpowiedział skwapliwie siedzący za kierownicą mężczyzna, to właśnie Zabydeusz był ghulem Antonego który poinformował go o zebraniu.
- Dobrze - skwitował krótko wampir. Zawsze wypadało założyć, że całe to zebranie było farsą i istniało jedynie jako pretekst by pozbyć się Antonego i Nicolla. Cóż to by była są sceną, ogłosić krwawe łowy bądź wygnanie na dwójcę Lasombra w sali sądowej. Ale nie ukrywając szansę na takie rozwinięcie się sprawy było raczej nikłe. Możliwe, że po prostu któryś z członków starszyzny chcę po prostu przypomnieć o swoim istnieniu i pognębić trochę młodą krew miasta.
Antony wsiadł z samochodu i wyszedł w mrok nocy, dwie siedzące na drugiej kanapie kobiety poruszyły się by wyjść z nim ale Anton zatrzymał je ruchem dłoni. Młodę piękne i inteligentne stanowiły miłe towarzystwo w ciągu długich nocy Omahy ale w obliczu spotkania w którym miał teraz uczestniczyć Anthony mogły stanowić co najwyżej przekąskę. Widząc, że jego Pan wychodzi Zbydeusz także wsiadł z samochodu i zarzucił na ramiona Antonego płasz, a następnie z szacunkiem oddalił się pół kroku w oczekiwaniu na dalsze polecenia.
- Powinien być tu lada moment Panie - powiedział kierowca obserwując ulicę. Anthony jednak nie słuchał go gdyż wpatrując się w budynek sądu, znowu pogrążył się w przemyśleniach. Jego wpływy w bankownictwie były bezpieczne, Clypeus operował na zagranicznym finansowaniu i jego akcje ciągle rosły, inaczej niestety sprawa wyglądała w sprawie sądownictwa jego wpływy nie były jeszcze do końca pewne, a sieć jego kontroli ciągle miała wiele dziór. Pozostało tylko przekonać się cóż takiego zaplanował dla nich książe, a następnie odwiedzić Elisium tam zapewne już ze spokojem będzie można podyskutować o szczegółach, a to, że jedna z harpii podobno sprowadziła ostatnio okaz o czystej azjatyckiej krwi na pewno nie zaszkodzi dyskusji.
 
__________________
Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy
czajos jest offline