Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-12-2014, 10:10   #20
czajos
 
czajos's Avatar
 
Reputacja: 1 czajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwu
- And the verdict is guilty ! -
Okrzyk za znajdującej się tuż za nim ławy przysięgłych zaskoczył Anthonego, na początku myślał, że to Malkawian postanowił tym dramatycznym gestem zwrócić na siebie uwagę ale opowiadające w dół na niego i jego potomka lufy pistoletów maszynowych szybko wprowadziły co z błędu. Jego cera poszarzała, a skóra ściągnęła się niczym maska naciągnięte na gołą czaszkę, oczy natomiast stały się czarne jakby wypełnione smołą gdy zalała go fala gniewu. Grad kul posypał się z góry niczym ołowiany deszcz, co prawda większość kul przyjął na siebie jego potomek ale jeden z pocisków przebił prawy bok Anthonego, a drugi uderzając wyżej przeszedł przez bark i strzaskał łopatkę. Anthony nie przejął się jednak nimi zbytnio strzał w bok był dla nieśmiertelnego całkowicie niegroźny, a strzaskaną łopatkę zaleczył krótkim nakazem woli. Uleczenie swoich obrażeń nie zaspokoiło jednak morderczych zapędów starszego z Lasombra. Reagując na atak w tym samym momęcie co jego potomek wezwał z kryjące się pod balustradą plamy cienia dwie macki ciemności które niczym w magicznej sztuczne z ukrytą w pudle i przeszywaną ostrzami asystętką zagłębiły się w kuli mroku i zaatakowały ostrzeliwujących ich śmiertelnych. Głupcy nie mieli szans, ledwie sekundy później w stworzoną przez Nicolla kulę wbił się jeden z Bruhja, a z przytłumionych wrzaskach które wydobywały się z plamy mroku można było przypuszczać, że walka nie potrwa długo. Macki pochwyciły jednego z głupców i trzymając go za ramiona niczym rozciągniętego w powietrzu śmiesznego zbawiciela chrześcijan, wyciągnęła go z kuli i sprowadziły na dół przed obliczę Marchinga. Przerażenie które Anthony ujrzał na twarzy gangstera było absolutne wisząc zaledwie kilka centymetrów nad ziemią podtrzymywany przez macki płynnej ciemności na przeciwko istoty o nieludzki długich kłach, oczach pełnych mroku i skórze szarej niczym sama śmierć, która po otrzymaniu dwóch kul stała nieporuszona, a ślady po kulach znaczyły zaledwie dwie dziury w materiale białej koszuli i drobne plamki krwi.
- Puszczaj! Odejdz! Puść mnie, puść ! - krzyczał trzymany przez Anthonego człowiek.
- Milcz - wysyczał Anthony, a usta gangstera zamknął usta z takim impetem, że stojący obok nich Nicoll usłyszał kłapnięcie cie zębów.
Oczy Anthonego przyciągnęły spojrzenie jego ofiary jak magnes i chociaż ten z uporem próbował oderwać spojrzenie było to niemożliwe, ich oczy zdawało się nie dzielić powietrze, a dwa stalowe pręty spajające je w jedno .
- Powiesz mi teraz czy jest was więcej i kto was nasłał - powiedział Marching hipnotycznym ale wciąż drgającym z gniewu głosem.
- Opowiesz mi szybko, rzeczowo i ze wszystkimi istotnymi szczegółami. -
Nie lękał się o płomienie reszta sobie z nimi poradzi.

*****
Zabydeusz dostrzegł adwersarzy za późno. Może to wiek, może zamyślenia, to nie powinno się zdarzyć. Kule sięgnęły go gdy prawa dłoń trzymała już rewolwer, trzy ogniste szerszenie uderzyły w ciało lokaja niczym młot. Jedna przebiła płuco przechodąc przez klapę marynarki i ukrytą w kieszonce butonierkę, druga uderzyła w brzuch raniąc wątrobę i szarpiąc jelito, trzecia w prawą nogę przebijają udo i rzucając ghula na ziemię zapewne ratując mu życie bo chmara kul dzięki temu uderzyła nad jego głową. Zwykły człowiek skonał by po chwili na szczęście jego Pan zawsze chojnie obdarował go darem swojej Vitae i Zabydeusz dał radę uratować swoją egzystęcje. Z trudem podniósł się z kolan gdy krew jego Pana zasklepiła większość obrażeń, był on jednak teraz słaby i śmiertelnie blady, bezużyteczne puki jego Władca nie obdarzy go po raz wtóry darem krwi i choć brzydział go sama myśl, że mógł by okłopotać swego mistrza i o nią poprosić, miał nadzieję, że ten nie będzie wiele zwlekał.
 
__________________
Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy

Ostatnio edytowane przez czajos : 22-12-2014 o 10:24.
czajos jest offline