No więc... okej, fajny pomysł, mógłbym się skusić. Co do realiów, to bractwo Ezia byłoby, moim zdaniem, najlepsze. Wrocław/Kraków z jednej strony ok, z drugiej strony... to mogłoby wyjść zbyt a la Sapkowski, a, choć lubię zarówno prozę pana S, jak i AC, to mieszania klimatów nie lubię.
Skracając powyższą wypowiedź - przełom XV i XVI wieku i Włochy najbardziej mi odpowiadają. |