Cytat:
Napisał Zormar W sumie najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że w grach cRPG itp. nie mam kompletnie żadnych oporów przed grą krasnoludami. Tylko gdy mam robić KP do sesji to się nie idzie zdobyć na to. |
Odpowiedź jest prosta: jesteś kryptokrasnoludofobem. Ja tam otwarcie nie lubię tych przerośniętych skrzatów, choć nie mam problemów o nich pisać. Spróbuj z podkładem muzycznym, chociażby z:
https://www.youtube.com/watch?v=LW_oQrpazco Cytat:
Napisał archiwumX Ja mam problem z historią... Jak mi pomysł nie wpadnie przy czytaniu systemu albo tworzeniu zawodu to jest na prawdę wielka pustka. A przyczyna:
- jakoś pisanie poematu o BG własnym mnie nie kręci może z powodu moja osobowość jest psychopatyczna? |
Zurak Enkilal, sumeryjski kosmiczny wojownik. Jest nieślubnym dzieckiem jednego z bogatszych kapłanów Enkiego w Abroghasz, jednym z większych miast planety Ughyt. Wychowywany przez matkę wolał bawić się na ulicy z bezdomnymi niż ślęczeć przy książkach w szkole. Właściwie jedyne co wyniósł ze szkoły to znajomość liter i kosmogonii, a pozostałe umiejętności nabył w latach spędzonych na ulicach Abroghaszy. W czasie jednego z włamań przypadkowo zamordował swoją wspólniczkę i z tego powodu musiał uciekać z miasta. Rodzina wspólniczki doniosła o wszystkim Strażnikom Losu, ale nagły wybuch wojny z Akadami przerwał śledztwo zanim jeszcze jego nazwisko wypłynęło jako sprawcę. Przy pierwszej możliwości zgłosił się na ochotnika do armii i po krótkim treningu został wysłany w kosmos.
Wujek Bob, oszust w średnim wieku, który nie z jednego pieca jadł. Wujek Bob jeździ po kraju i stara się naciągać różnych frajerów stosując przy tym różnorakie metody. Czasem jest sprzedawcą cudownych środków, innym razem pośrednikiem nieruchomości, hazardzistą znającym cudowny system, zaczątkiem piramidy finansowej, czy handlarze antyków. W czasie swoich wojaży jeszcze ani razu nie został schwytany przez policję, choć czasem musiał dość szybko zmieniać swoje miejsce zamieszkania. Wujek Bob jest naprawdę wujkiem <wstaw nazwę młodej postaci gracza X> i aktualnie planuje założenie kolejnej piramidy finansowej, ale musi chwilę ochłonąć po ostatniej ucieczce. Ma dużo forsy i nawet zainteresował się nadprzyrodzonymi zjawiskami, o których pieprzył siostrzeniec. Oczywiście, że uważa je za bujdę, ale zawsze to zabije czas i jest to lepszy wydatek niż alkohol, dziwki i kokaina, a może być równie zabawny.
Dakryk von Gultdorf, jeszcze pięć lat temu był zarządcą szybu siódmego w wielkich gultdorfskich kopalniach złota. Aktualnie jest krasnoludzkim najemnikiem żyjącym z tego co uda mu się zarobić swoim toporem. Skąd taka dramatyczna zmiana? Z nudów? Nie, po prostu nastąpiło trzesięnie ziemi. I nie, samo trzęsienie nie zniszczyło kopalń. To była solidna, krasnoludzka podziemna budowla, która mogłaby wytrzymać o wiele więcej. No i wtrzymała. Tyle, że teraz mroczne korytarze są zalane przez wodę. Tama na rzece Fruk pękła, a powstała w czasie trzęsienia ziemi wyrwa sprawiła, że nurt poszedł prosto na wejście do Gultdorfu. Cała rodzina Dakryka tam zginęła i olbrzymia większość jego znajomych. On sam z kilkoma krasnalami byli na targu w górach i tylko to ich ocaliło. Sprzedali wszystko co mieli, kupili sobie ekwipunek najemników i przez jakiś czas działali razem, a potem trochę pokłócili się i rozeszli po czterech stronach świata. Aktualnie Dakryk żłopie piwo w Tawernie pod Morskim Kurakiem i szuka nowego zatrudnienia.
3 postacie 10 minut
Nie piszcie elaboratów, twórzcie postacie.
Plus: jak ktoś będzie robił rekrutację i którakolwiek z tych postaci będzie pasować to ja się zgłaszam.