Zgadzam się z Obywatelem.
Trzeba zdać się na pewien kompromis, bo MG oczekuje od gracza pewnych informacji o jego postaci, które mógłby wykorzystać w swej przygodzie (w końcu to gracze i ich postacie są źródłem największych inspiracji, a sama obecność gracza i jego postaci wprowadza do sesji pewien element chaosu/nieprzewidywalności).
Z drugiej strony gracz chce stworzyć postać, którą sam będzie odkrywał w czasie jej przygód. Nie jest to zbyt ciekawy bohater do odgrywania jeśli już przed sesją zna się w stu procentach jego charakter, a także podejmowane przez niego decyzję.
Przy tworzeniu postaci skup się na tym co jest dla niej naprawdę ważne. Miejsce pochodzenia w przypadku krasnoluda jest rzeczą istotną - honor rodziny jest dla niego rzeczą pierwszorzędną. Już na tym wczesnym etapie historii można stworzyć coś ciekawgo. Krasnolud może walczyć o odzyskanie utraconego przez jego klan honoru lub dziedzictwa - motyw z Hobbita, czyli wróg napadł na jego dom i zniszczył wszystko co miało dla niego jakąkolwiek wartość. Krasnolud staje się wtedy dość drażliwy, gdy ktoś porusza się temat jego przeszłości. Wpada też w prawdziwy szał bojowy, gdy widzi przedstawiciela rasy (np. Orków), która doprowadziła do upadku jego domu. W systemie D&D taki samotny krasnolud byłby idealnym materiałem na barbarzyńcę lub łowcę.
Innym motywem mogło by być wygnanie z klanu za przestępstwo, które popełnił lub też w które został wrobiony - fałszywe zeznanie przez krasnoluda, którego dotychczas uważał za przyjaciela. Jak już wspominałem; dla większości krasnoludów rodzina i honor są rzeczą pierwszorzędną, więc i tu pojawi się chęć dokanania zemsty lub też odzyskania utraconego honoru i wrócenia do łask swej rodziny. To może być wątek, który można rozwijać przez całe życie takiej postaci - krasnolud wyrusza na wyprawę nie dla złota i sławy, ale po to by wrócić z niej silniejszym i wymierzyć sprawiedliwość zdrajcy i jego potężnym sojusznikom, którzy maczali palce w jego wyrzuceniu. Tu też pojawia się kolejny wątek... może ten krasnolud był w prostej linii do tronu, ale brat go wrobił w kompromitująca go aferę? A może nawet był królem, który okrył się hańbą i sam zdecydował się na opuszczenie klanu i samotne przemierzanie krain licząc na to, że kiedyś spotka go honorowa śmierć i w ten właśnie sposób dołączył do drużyny poszukiwaczy przygód.
Zamknięty w sobie, dość burkliwy, ale z biegiem czasu odkrywa przed resztą towarzyszy coraz więcej swej przeszłości.
Z krasnoludami jest tak, że są rasą dość powtarzalną. Trudno stworzyć coś oryginalnego nie robiąc z tego groteski, ale z drugiej strony w tym tkwi właśnie urok tej rasy. Są jak skały - twardzi i niezmienni. Czas pędzi wokół nich, a oni wciąż stoją w tym samym miejscu i dzielą się swą ogromną wiedzą i pasją do rzemiosła z przedstawicielami młodych ras.
Ostatnio edytowane przez Warlock : 03-02-2015 o 11:04.
|