Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2015, 12:57   #24
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Samuel był pod wrażeniem zdolności kobiety i po pokazie tym bardziej zgadzał się z Leslie że nie wolno jej ufać - Jak ty to zrobiłaś ? Czy pomoże ci to odnaleźć tamte monstra o których mówiłaś ?- Spytał. Gdy wyszli na zewnątrz odezwał się w nim instynkt uzdrowiciela, choć bał się tej kobiety czuł wobec niej współczucie - Pewnie ciężko ci się dostosować do nowej sytuacji ? Jak rozumiem hibernacja to kolejna z twoich zdolności ? Co oni ci właściwie zrobili ? Czy pocieszy cię informacja że Cesarz okazał się potworem który zniszczył całe cesarstwo żeby zyskać nieśmiertelność ? Nie udało mu się ale sprowadził na świat potwora który zabił miliony - Jeżeli wyrazi zainteresowanie alchemik w krótkich żołnierskich słowach opowie jej skróconą wersje upadku Xarxes i walki oraz śmierci Ojca

- Eee on nie zmyśla? - zapytała Ilene
- Skośnawy bywa dziwny, ale to rodzinne. Jest normalniejszy od siostry... ale i tak mamy cię na oku - rzekła leslie.
- Dzięki Stefanie, ale pewnie wystarczy przetoczyć krwi. Ale ze sztuczną skórą to dobry pomysł. Mam pacjenta z Automailem szczęki.

Vilmund popatrzył się na to jak kobieta przyprawia sobie cudze ramię w miejsce kikuta, może jakiś czas temu by to go ruszyło no, ale po ostatnich wydarzeniach już mniej.
Przynajmniej wiedzieli, do czego jest zdolna, wysłuchał dyskusji Winry i Stefana i tylko dodał.
- Biorąc pod uwagę jak rozwinięte i popularne są tutaj automaile to raczej ci nic nie grozi. Znałem takich, którzy uważali je za leprze od własnych kończyn..
.
- Nie kłamię, po prostu nie chciałem być nieczuły na twój ból, pomyślałem, że może ta wiedza cię, choć trochę pocieszy? To zrozumiałe, że nie ufamy sobie na wzajem a Pani jest w szoku, ale na razie powinniśmy zamknąć te emocje w metaforycznej skrzyni i odnaleźć te potwory, o których mówiłaś jak się one zwą? Yoma? Co możesz nam o nich powiedzieć ?

- Yomy stworzono dawno temu, to sztuczne istoty... Stworzono je byśmy miały, co zabijać. Istoty jak te wasze, homonculusy... Z tego, co rozumiem Dzieci organizacji i część każdej wiedźmy. Nie wyczuwam stąd yom, ale pewnie stłumiły esencję - rzekła zamyślona... Na drodze w oddali przejechał samochód... Ruszyła w tamtą stronę
Lekarz skinął głową na słowa kobiety - Profesorze Panienko Winry wy może lepiej zostańcie tutaj? Albo schowajcie się gdzieś żeby nikt was nie powiązał z tamtymi na dole, bo to może być niebezpieczne - Zaproponował następnie ruszył śladem kobiety. Leslie nawet nie próbował powstrzymywać, bo i tak by mu się nie udało
Vilumnd westchnął widząc, że kobieta raczej nie była aż w tak dużym szoku by stać w jednym miejscu ruszył, więc za Samuelem. - To się źle skończy... - Rzucił do pół Xingijczyka.
- Po tym, co działo się w ostatnich tygodniach zdążyłem się już z tą myślą oswoić – Odrzekł tamten.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 15-02-2015 o 13:37.
Brilchan jest offline