Dotarli też do hotelu u Hedwwigi, gospodynią była czterdziestoletnia przesadnie umalowana kobieta w rudej peruce z czerwonymi schnącymi paznokciami.
- O przywieźli laskę z miasta. A ja tu siedzę i patrzę, jak taki staruszek z dwiema laskami i kotem Stary, a sam daje radę - mruknęła
Sam hotel był dość dużym jednopiętrowym budynkiem z dykty, bardzo gorącym o tej porze roku. Naprzeciwko był tania restuaracja serwująca jaka na bekonie, kotlety mielone i tosty Aerugiańskie.
Pokoje wynajęła Winry i Havoc, którzy zarobili od Hedwigi przeciągłe spojżenia. Gdy Sanisław niosący z Samem nieprzytomną Ilenę do pokoju Sama i Mistrza, gdzie mistrz z Shieską i Sao pisali różne rzeczy
Pokój składał się z trzy osobowego łóżka z łatwopiorącą , stolika i dwóch krzeseł.
- Cześć Stasieńku - zawołała Sao - Listy z oświadczynami do angeliki napisaliśmy
- Skąd wzieliście tą kobietę - zapytała Shieska, Mimi się łasiła do Samuela
- Zawsze jakas znajduja. Tak zamiast kotow
- Ale na postyni?
- Przyznaje, ze sa zdolni. Stasiu, jeden list dostarczy Sam, gdzie sa oficjalne oswiadczyny, a drugi, gdzie wszystko wyjasnia dostarczy Maly… albo lepiej ja
Podbiela do iIleny
- Znowu potworzasto znalezlisce
- Potworow nie ma, chyba się poloze - rzekla zesztywniala shieska i wyszla z pokoju lyknowszy pigulke.
- Spi z Chlopaka… ze stefanem
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |