Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2015, 11:38   #9
Eleishar
 
Reputacja: 1 Eleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputację
Dotarłszy do mostu minę miałem nietęgą. Tłumy takie że olbrzym mógłby się schować gdyby chciał...
Rozejrzawszy się wypatrzyłem rusztowanie, które dałoby mi wstęp na punkt widokowy, ale znając solidność niektórych rzemieślników uznałem że nie będę ryzykował. Charakterystyczną cechą Drugiego było, że wybitnie nie rzucał się w oczy, jeśli nie chciał. Więc musiałem po prostu wypatrzyć w tłumie kogoś tak przeciętnego jak to tylko możliwe. A to znacznie ułatwiało sprawę, wszedłem więc ostrożnie w ciżbę, uprzednio zeskoczywszy z konia. Wierny zwierzak był na szczęście przyzwyczajony do miasta, więc prowadzenie go za uzdę w tłumie nie było trudne. Taki tłok stanowił dobre miejsce na zabicie kogoś po cichu, więc wzięcie ze sobą "ogona" jak zwykle okazało się dobrym pomysłem. Sam jednakże nie traciłem czujności.
Mając nadzieję że Hermann pilnuje mi pleców jak należy, wypatrywałem w tłumie swojego "celu". Jak doświadczenie zawodowe nakazuje z oczami dookoła głowy rozglądałem się i... BINGO! Znalazłem go.
Podchodzę powoli i mówię: ''Mogłeś wybrać mniej zatłoczone miejsce... O co chodzi?"


Spostrzegawczość +80 i Szósty zmysł (w ramach przypomnienia), żeby wykryć ewentualną zasadzkę.

 
Eleishar jest offline