Wątek: [Kult] Kąty
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2007, 05:13   #4
Kmil
 
Reputacja: 1 Kmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetny
Bob Smith


Bob Smith zaraz po obudzeniu się, zrozumiał, że coś jest nie tak. Miejsce, w jakim się znajdował w niczym nie przypominało jego pokoju, w którym zasnął. – A więc śpię – Pomyślał. Ale wszystko wydawało się być takie realne. Jego wszystkie zmysły działały niezawodnie. Zapach gnijącego dywanu, na którym leżał i wilgoć w powietrzu sprawiały, że chciało mu się rzygać, ale niemiał czym. Podniósł się na nogi i o mały włos znowu nie upadł gdyż smród przyprawiał go o zawrót głowy. – Gdzie ja jestem? – Rozejrzał się i stwierdził, że znajduje się w korytarzu jakiegoś starego i bardzo obskurnego hotelu. Z lewej strony okna a z prawej, drzwi. Wszystko pokryte pleśnią, ze ścian zwisają odklejone do połowy tapety w bardzo kiepskim guście. Za najbliższym oknem świeci na różowo jakiś neon z niezrozumiałym napisem. Pozatym reszta widoku z stamtąd spowita jest nienaturalnie gęstą mgłą, a może te szyby są takie brudne. Spojrzawszy w jedną i drugą stronę korytarza odkrył, że giną one w ciemnościach, gdyż z wszystkich lampek paliły się tylko te najbliżej niego. – To może drzwi? – Pomyślał. – Tylko które? Jest ich tak wiele, i jedne koło drugich. Może po prostu powinienem spróbować się obudzić? – W powietrzu unosiło się coś jeszcze – stęchły dym papierosowy…
 
__________________
Pośród ludzi stoję ,
Lecz ludzie dla mnie drogi nie wydepczą
I nie z ich myśli idą myśli moje.
Kmil jest offline