Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2015, 20:38   #2
Molkar
 
Molkar's Avatar
 
Reputacja: 1 Molkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputację
Wydaje mi się, że to raczej tyczy się nowych graczy ewentualnie ludzi którzy w jakiś sposób zostali na sesje wciągnięci aby pokazać im z czym to się je. Sam z doświadczenia po szkole średniej / studiach wiem, że samo granie w RPG dla niektórych jest niczym tajemny potwór o którym jak się mówi to trzeba mieć skrybę który będzie tłumaczył.
Dużo ludzi nie chce zrozumieć też mechaniki, ma to być podane na tacy, ktoś ma to im za każdym razem mówić aby on nie musiał tego pamiętać. Po co zaprzątać sobie głowę aby pamiętać o ataku k20 + 8 i tym że obrażenia to k8 + 6 a KP dajmy na to 22 i, że to już suma wszystkich bonusów. Często spotykałem się z ludźmi którzy nie chcieli nawet sumować niektórych rzeczy używanych cały czas. Miałem gracza który za każdym razem podczas walki przy każdym ataku zliczał bonusy do ataku, obrażeń a przy każdym atakowaniu jego postaci liczył KP postaci bo on tak chce mieć to rozpisane.
Ale takie problemy najczęściej miałem z osobami nowymi w RPG ewentualnie z osobami które grały już jakiś czas ale głównie sesje to były na zasadzie "to my sobie robimy jaja i biegamy po świecie bijąc kogo chcemy"
Po kilku takich prowadzeń sesji na prośbę jakiś tam znajomych wiem jedno, co grupa graczy to inne przyzwyczajenia które często mnie irytowały najczęściej przy graczach nowych który np. kupili podręczniki dajmy do tego DnD ktoś z nich zgodził się robić przygody ale nie pokwapił się nawet o przeczytanie podstaw systemu. To były osoby które kiedy robiły do mojej sesji postacie byli zaskoczeni, że każe im rozpisać umiejętności na karcie bo oni tego nie robili nigdy i używali co chcieli i jak chcieli.
Nigdy nie miałem okazji szkolić nowej osoby od podstaw, sam zostałem wciągnięty przez kolegów którzy już grali trochę i dość szybko bo na pierwszej sesji wyjaśnili mi podstawy a graliśmy wtedy w Wiedźmina, ale często jak prowadziłem z kimś rozmowę o RPG to pamiętam do teraz tekst osoby z uczelni :
"ej świetnie ta gra brzmi, jakie ona ma wymagania ? pójdzie mi na takim i takim kompie ?"
Jak odpowiedziałem, że to gra fabularna, gra się opowiadając, zasady są w książkach itp. to zrobiła tylko wielkie oczy i "łeee ja tam nie lubię czytać"

Trochę się rozpisałem może nawet trochę nie na temat, ale podsumowując problem przedstawiony przez Ciebie jedyne kiedy spotkałem się z takim zachowaniem było po prostu lenistwo gracza któremu nie chciało się zapamiętywać podstawowych zasad bo zawsze przecież mu ktoś podpowiedział co zrobić itp.
 
__________________
„Dlaczego ocaleni pozostają bezimienni – jakby ciążyła na nich klątwa – a poległych otacza się czcią? Dlaczego czepiamy się tego, co utraciliśmy, ignorując to, co udało nam się zachować?”
Steven Erikson, „Bramy Domu Umarłych”, s. 427
Molkar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem