Jeśli mechanika ma podkreślić to jak gracz sobie wyobraża jego postać to ja nie widzę w tym nic złego. Przeciwnie - za to właśnie kocham D&D.
Jeśli gracz chce grać przypakowanym barbarzyńcą a la Conan lub Hercules to dość zrozumiałe jest, że pakuje wszystko w siłę.
Nie lubię za to graczy, którzy sięgają po konkretne buildy, nie dlatego, że potrafią fajnie oddać wyobrażaną przez nich postać, ale po to by mieć przewagę w walce. Są klasy (takie jak np. czarodziej), których nie trzeba specjalnie optymalizować, aby być przydatnym w walce, ale są też mniej skuteczne klasy (takie jak fighter lub łotrzyk), które nie kalając prestiżówkami trudno jest dotrzymać kroku reszcie, a więc w takich przypadkach totalnego zachwiania balansu drużyny optymalizowanie tych słabszych ogniw jest jak najbardziej wskazane.
Ostatnio edytowane przez Warlock : 26-03-2015 o 19:29.
|